Interpelacje i zapytania radnych

Szanowny Panie Prezydencie,
na początku przytoczę korespondencję, którą otrzymałem od jednego z mieszkańców centrum Szczecina, w wiadomości nic nie zmieniam, aby w pełni oddać sens i emocje, które towarzyszyły autorowi:

"Szanowny Panie Radny, mieszkam przy ul. Krzywoustego w Szczecinie i chciałbym zwrócić Pana uwagę na to, co się tam dzieje. Naprzeciw moich okien jest bar z kebabami (Bar Rab) oraz sklep alkoholowy 24h (Skorpion). Działalność wspomnianych lokali sprzyja gromadzeniu się tu przez całą dobę różnych ludzi, zarówno młodych, hałaśliwych i baaardzo wulgarnych, jak i brudnych, pijaków, być może bezdomnych. Ci pierwsi (młodzi, pijani awanturnicy), to ludzie, którym strach nawet patrzeć w oczy, a co dopiero zwrócić uwagę. Drudzy (pijacy), to obrzydlistwo, obok którego przechodząc może się robić niedobrze, z uwagi na odór. Choć szczecinianinem jestem od urodzenia, w śródmieściu mieszkam od roku 2007 i z przerażeniem obserwuję, jak sytuacja wciąż zmienia się na gorsze. Mam dwie córki i jest mi przykro, że muszą na to patrzeć i muszą tego słuchać - dzień i noc. Nieustanne interwencje policji, pogotowia ratunkowego i straży miejskiej nic nie dają - sytuacja się pogłębia. Załączam plik ze zdjęciami, które od 4 lat robię takim ludziom. To oczywiście tylko mały procent przypadków, które można tu zaobserwować. To wszystko dzieje się na reprezentacyjnej ulicy Szczecina - Krzywoustego - między Bramą Portową a Placem Kościuszki. Do tego dochodzą przekraczający znacznie prędkość pojazdy (także hałaśliwe motory jeżdżące często z pewnością ponad 100km/h), czemu sprzyja prosta i wyasfaltowana droga (bez parkingów). To wszystko sprawia, że nie chcę już dłużej tu mieszkać. Brzydzę się tym miejscem, brzydzę się tą całą patologią, która tu - w sercu naszego miasta - się gromadzi. Wkrótce zamierzam się z rodziną przeprowadzić, ale jeśli leży Panu na sercu dobro Szczecina i jego mieszkańców (nie wspominając o wizerunku), to bardzo proszę coś z tym zrobić. To, co tu napisałem wysyłam także do innych radnych, być może znajdą Państwo rozwiązanie, aby to miejsce mogło być lepszym miejscem"

Mieszkałem w pobliżu ul. Krzywoustego znaczną część mojego życia i opisywane sceny są mi doskonale znane ale widzę, że sytuacja w tym miejscu staje się coraz gorsza. Wyremontowane chodniki, liczne nasadzenia, elementy miejskiej architektury są systematycznie demolowane.

Nie jest to pierwszy mieszkaniec ulicy Krzywoustego, który zgłasza się do radnych z tymi problemami. W załączniku wysyłam część zdjęć, które otrzymałem od autora powyższej korespondencji. Oczywiście twarze zanonimizowałem, aby nie stygmatyzować tych ludzi - jak wiemy istnieje całe spektrum przyczyn, z powodu których ludzie trafiają na ulicę i każdy przypadek to osobna, tragiczna często historia - jednak od Pana jako włodarza Miasta oczekuję pilnej interwencji i przedstawiania planu działania, który rozwiąże opisane problemy (dewastacje, libacje, koczowanie w tym miejscu bezdomnych, ograniczenie prędkości ruchu na ul. Krzywoustego).

W tej sprawie interpelacje pisały do Pana radne Dominika Jackowski (interpelacja nr 931), Agnieszka Kurzawa (interpelacja nr 2603). Niestety nie zostały podjęte żadne widoczne w skutkach czynności. Nie wystarczą częste patrole Straży Miejskiej, tu konieczne są kompleksowe rozwiązania.

Interpelujący Radni:

• Dariusz Matecki (Prawo i Sprawiedliwość)

Odpowiedzi na interpelacje/zapytania:

• Krzysztof Soska - Z-ca Prezydenta Miasta