Odpowiedzi na interpelacje/zapytania

W związku z Pana zapytaniem odnośnie wykazu szkół przystosowanych do kształcenia dzieci z hemofilią uprzejmie informuję, że nie jest możliwym przystosowanie wszystkich szkół do objęcia kształceniem dzieci, u których występują wszystkie jednostki chorobowe. Taką rolę spełnia Zespół Szkół Szpitalnych. Zatrudniona tam wysoko wyspecjalizowana kadra pedagogiczna zajmuje się procesem dydaktycznym oraz pełni rolę opiekuńczo-wychowawczą wobec dzieci przebywających w szpitalach, gdzie objęte są bezpośrednią opieką lekarską. Natomiast we wszystkich innych przypadkach dzieci i młodzież uczęszczają do szkół ogólnodostępnych, poza przypadkami skierowań do szkół i ośrodków specjalnych (zgodnie z zapisami ustawy o systemie oświaty).
Dla dzieci z różnymi niepełnosprawnościami, dysfunkcjami oraz chorobami, w oparciu o opinię lekarza prowadzącego, a następnie orzeczenia wydanego przez poradnie psychologiczno-pedagogiczne, w zależności od indywidualnych potrzeb dziecka organizowane jest nauczanie odpowiednio w szkole ogólnodostępnej, w klasie integracyjnej lub w formie nauczania indywidualnego prowadzonego u dziecka w domu. W przypadku klas integracyjnych kształcenie odbywa się wg określonych zasad: w mniej liczebnych oddziałach, przy współudziale na zajęciach dodatkowego specjalisty - pedagoga specjalnego, pełniącego rolę nauczyciela wspomagającego."
Uprzejmie informuję Pana Radnego, że w Szczecinie na poziomie szkół gimnazjalnych, w roku szkolnym 2007/08 funkcjonują oddziały integracyjne w następujących gimnazjach:
Gimnazjum Nr 18 przy ul. Witkiewicza
Gimnazjum Nr 20 przy ul. Brodnickiej
Gimnazjum Nr 26 przy ul. Małkowskiego
Gimnazjum Nr 29 przy ul. Seledynowej
Gimnazjum Nr 35 przy ul. Kablowej
Spośród wymienionych powyżej gimnazjów, najlepiej przygotowane do przyjęcia dziecka z ciężką postacią hemofilii typu B i w związku z tym, czasowo poruszającego się na wózku inwalidzkim jest Gimnazjum Nr 18. Ponadto zatrudniona tam kadra pedagogiczna posiada największe doświadczenie w sprawowaniu opieki nad dziećmi z tego typu chorobą. 
W związku z zaistniałą sytuacją oraz potrzebą pilnego rozwiązania problemu Wydział Oświaty przygotował, w uzgodnieniu z dyrektorami szkół, dwie propozycje umieszczenia dziecka chorego na hemofilię: 1) przyjęcie do klasy integracyjnej we wspomnianym wcześniej Gimnazjum Nr 18 przy ul. Witkiewicza
2) przyjęcie do klasy integracyjnej w Gimnazjum Nr 29 przy ul. Seledynowej ze względu na usytuowanie - na Prawobrzeżu, najbliżej miejsca zamieszkania dziecka.
Rodzice dziecka skorzystali jeszcze z innej oferty, w związku z czym chłopiec rozpoczął naukę w bieżącym roku szkolnym w kl. I w Gimnazjum Nr 46 (w Zespole Szkół Ogólnokształcących Nr 1 w Szczecinie).
Należy podkreślić, że dziecko, o którym mowa, nie jest mieszkańcem gminy Szczecin. Mieszka w Zieleniewie, czyli to gmina Kobylanka była zobowiązana zgodnie z Ustawą o systemie oświaty do zapewnienia dziecku możliwości realizacji obowiązku szkolnego w szkole gimnazjalnej.
Pan Radny ze względu na wykonywany zawód ma lepszą ode mnie wiedzę na temat zagrożeń i niebezpieczeństw występujących u dziecka chorego na hemofilię oraz określenia wymogów jakie powinna spełnić szkoła, aby bezwzględnie zapewnić dziecku bezpieczeństwo ną terenie szkoły w czasie zajęć. I trudno się dziwić dyrektorowi szkoły, który wypowiada się, iż nie może wziąć odpowiedzialności za bezpieczeństwo chłopca w szkole przed uzyskaniem pełnej informacji ze strony specjalistów w tej dziedzinie. Tym bardziej, że w poprzednim roku szkolnym chłopiec objęty był nauczaniem indywidualnym w domu. (w załączeniu opinia dyrektora niepublicznej szkoły podstawowej, do której uczęszczał chory chłopiec).
Pragnę nadmienić, że w ceiu podjęcia mediacji po uprzednim zdiagnozowaniu problemu oraz znalezieniu satysfakcjonującego jego rozwiązania, jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego w dniu 31 sierpnia br. spotkałam się z Lekarzem Wojewódzkim oraz Konsultantem Wojewódzkim ds. Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Niestety, ale żaden z lekarzy nie chciał uznać warunków za bezpieczne i wystarczające dla dziecka z taką chorobą.
Jestem również przekonana, że wzajemny brak zaufania między rodzicami, nauczycielami, dyrektorem, którzy narodził się wcześniej, nie sprzyjał mediacjom. Moje spotkanie z rodzicami chłopca to potwierdziło. Zapewniam, że dołożę starań by więcej szkół m. Szczecina było dostosowanych do potrzeb dzieci specjalnej troski.