Protokół z posiedzeń komisji Rady Miasta

PROTOKÓŁ NR 0012.4.11.2019
Z POSIEDZENIA 
KOMISJI DS. EDUKACJI
Z DNIA 20 MARCA 2019 ROKU

Początek posiedzenia - 13:00
Zakończenie posiedzenia - 15:00

Posiedzenie Komisji otworzyła i przewodniczyła obradom p. Renata Łażewska - Przewodnicząca Komisji.

W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.

Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodnicząca poinformowała o obowiązującej klauzuli informacyjnej o przetwarzaniu danych osobowych i zaproponowała następujący porządek dzienny posiedzenia:

Ad. pkt. 1.
Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.

Nie wniesiono.

Ad. pkt. 2.
Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji.

Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 12.02.19 przyjęto w głosowaniu: 7 – za, 0 – przeciw, 1 – wstrzym.

Ad. pkt. 3.
Opiniowanie projektu uchwały w spr. wyrażenia zgody na przystąpienie i finansowanie międzynarodowego programu MYP (Middle Years Programme) realizowanego w oddziałach międzynarodowych w II Liceum Ogólnokształcącym im. Mieszka I w Szczecinie.

A.Stróżyński – nauczyciel Liceum Ogólnokształcącego Nr 2 - przedstawił prezentację stanowiącą załącznik nr 3 do protokołu.

S. Biernat – zapytała, w jakim wymiarze są godziny dodatkowe dla uczniów? Gdzie spotykają się poza szkołą podczas wolontariatu?

A.Stróżyński- wyjaśnił, że teoria wiedzy to 2 godz. lekcyjne tygodniowo + samodzielna praca badawcza realizowana po zajęciach bądź w czasie wakacji.  Wolontariat to np. świetlice środowiskowe, zajęcia z uczniami potrzebującymi wsparcia, spotkania z seniorami, hospicja.  Uczniowie są zawsze pod nadzorem. Aspekt sportowy wybierają sobie sami: na terenie szkoły jak i poza szkołą. Aspekt artystyczny to często nauka gry na instrumencie, czy rysunku – często też są to zajęcia pozaszkolne. W sumie jest to 150 godzin w ciągu 2 lat.

M. Żylik – zapytał, czy do grupy MYP będzie można dorzucić 2 godziny?

J. Jastrzębska – Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Nr 2 – powiedziała, że będzie to możliwe. Szkoła spodziewa się dzieci z rodzin powracających z zagranicy. „Jesteśmy na te dzieci otwarci mając na uwadze, że powrót z zagranicy jest dla nich b. trudny”.

U. Pańka – zapytała o wydatki Miasta na realizację tego programu.

L. Rogaś – Dyrektor Wydziału Oświaty - powiedziała, że będą potrzebne pieniądze: jednorazowa opłata rejestracyjna (ok.3 tys. euro) oraz opłata roczna (ok. 7 tys. euro). Po otrzymaniu autoryzacji przysługuje nam 10% zniżka. Pieniądze nie są duże. To są pieniądze, które Wydział ma w budżecie.

U. Pańka – zapytała o wynagrodzenia nauczycieli biorących udział w tym programie.

J. Jastrzębska – poinformowała, że nauczycielom pracującym w programie matury międzynarodowej przysługuje 40% dodatek.

B. Baran – powiedział, że ten projekt ma ogromną wartość. Nie tylko rozwijanie kompetencji językowej, ale i rozwój umiejętności współpracy i współdziałania. To wartość w naszych szkołach niedoceniana. Zapytał, jakie są relacje między tym programem a „normalnymi” klasami. Czy będą uczniowie objęci oboma programami.

J. Jastrzębska – wyjaśniła, że uczeń musi wybrać albo jedno albo drugie, choć zapisy ustawy nie zabraniają absolwentowi  klasy IB przystąpić do matury zwyczajnej.

P. Bartnik –  zapytał, skąd p. dyrektor bierze nauczycieli?

L. Rogaś – podkreśliła, że to jest system, w którym praca nauczyciela z uczniem jest zupełnie inna jak w polskiej szkole. Potrzebni są nauczyciele nie tylko z umiejętnościami językowymi ale i z umiejętnością odpowiedniego prowadzenia ucznia.

J. Jastrzębska – powiedziała, że nie jest to łatwe. Bazuje na nauczycielach pracujących przy maturze międzynarodowej. Z trudem udaje jej się pozyskiwać nauczycieli dwujęzycznych. Graniczy to z cudem. Przez rok szukała biologa, także na uczelniach. Tylko koleżanki, fachowcy, przedmiotowcy są osobami, które tu mogą pomóc na zasadzie prywatnych kontaktów i poleceń. W maturę jest zaangażowanych ok. 30 nauczycieli.

P. Bartnik – zapytał, kto przeprowadza egzaminy? Czy w szkole są też egzaminatorzy?

A.Stróżyński – powiedział, że rozpoczynając program matury międzynarodowej zachęcono nauczycieli i na dziś 7. Z nich jest egzaminatorami zewnętrznymi.

Wobec wyczerpania głosów w dyskusji Przewodnicząca R. Łażewska poddała pod głosowanie projekt uchwały Nr 77/19 w spr. wyrażenia zgody na przystąpienie i finansowanie międzynarodowego programu MYP (Middle Years Programme) realizowanego w oddziałach międzynarodowych w II Liceum Ogólnokształcącym im. Mieszka I w Szczecinie

W głosowaniu: za – jednomyślnie, Komisja zaopiniowała ww. projekt uchwały pozytywnie.

Ad. pkt. 4.
Dyskusja nt. wynagrodzeń nauczycieli (dodatki: za wychowawstwo i motywacyjny) - godz. 14.00.

L. Wiśniewska, K. Pietrzyk – reprezentujący grupę FB „Nauczyciele Szczecin”, zrzeszającą ponad 1200 osób -  poprosili o rozmowę nt. dodatków motywacyjnych i dodatków za wychowawstwo (jako dodatek funkcyjny). Powiedzieli, że nauczyciele patrzą na czas, który kosztuje ich praca. Nauczyciele po 40-tce są nauczycielami stosunkowo młodymi. Nie jest łatwo znaleźć w szkołach nauczycieli poniżej 30-tki. Zawód z powodów finansowych przestał być atrakcyjny, a ilość pracy i odpowiedzialność jest przytłaczająca.  Wynagrodzenia, jakie w tej chwili otrzymują nauczyciele, to wynagrodzenia z XX wieku. Tymczasem obowiązki wychowawcy klasy to: ogromna ilość dokumentacji, sprawozdawczość, dziennik elektroniczny i papierowy to rzecz oczywista. Ale jest też prowadzenie tzw. teczki wychowawcy, plany wychowawcze i ich ewaluacja, informacja o ocenach i zagrożeniach. Coraz więcej czasu zajmują kontakty wychowawcy z rodzicami.

L. Wiśniewska – przez 3 lata była wychowawcą klasy gimnazjalnej. Musiała rozwiązywać problemy takie jak: pobicie, kradzież, samookaleczenie, ciąża, ucieczki, ubóstwo, brak śniadań do szkoły, brak okularów itp. Wychowawca musi się zna na prawie i na psychologii. Wiedzieć, w jaki sposób pomóc dziecku. Za to wszystko nauczyciel nie jest godnie opłacony. Po podliczeniu: dodatek wychowawczy jest w takiej kwocie, że daje to 2 zł/ godzinę.

K.  Pietrzyk – przypomniał, że kolejna rzecz to prowadzenie dokumentacji psychologiczno-pedagogicznej.  Im więcej uczniów z orzeczeniami, tym więcej pracy i grubsza teczka.  Chodzi o stworzenie planów i ich ewaluację. Ważne jest też dostosowanie wymogów edukacyjnych do potrzeb uczniów. Protokołowanie wszystkich spotkań.  Nauczyciele-wychowawcy są też włączeni w proces naboru do klas. Podkreślił, że 40-godzinny czas pracy to dydaktyka. Nie każdy nauczyciel jest wychowawcą. Ta praca jest pracą ponad to pensum. Wg. ich wyliczeń jest to ok. 2 godziny dziennie, w przypadku trudnych klas jest to więcej. Wiele oczywiście zależy od poświecenia i zaangażowania wychowawcy. Żeby to wszystko zrobić dobrze, trzeba na to poświęcić czas dodatkowy.

L. Rogaś – potwierdziła, że 40 godzinny tydzień pracy to 18 godzin dydaktyki przy tablicy i 22 godziny przygotowań oraz dokumentacji procesu nauczania.

K. Pietrzyk – przypomniał, że według ich wyliczeń ta praca jest wynagradzana kwotą ok. 2 zł/ godzinę. Zapytał, czy chcemy, by nauczyciele byli tak wynagradzani. Przedstawił też propozycję dodatku funkcyjnego dla kierownika zespołu przedmiotowego (zespół samokształceniowy) – praca trwa tu cały wrzesień (dokumentacja, protokoły, różne imprezy zachęcające dzieci do nauki, spotkania ze studentami zagranicznymi, wieczór z Norwegią podczas Dni Skandynawskich itp.  oraz pozyskiwanie środków finansowych na to wszystko).

L. Wiśniewska – wnioskowała o rozważenie wprowadzenia dodatku funkcyjnego dla opiekuna samorządu uczniowskiego: ta funkcja jest pełniona przez cały rok. Imprezy, kiermasze, wyjścia, dyskoteki, bale itp., to wszystko musi zorganizować jedna osoba. Musi fizycznie być na miejscu, i dopiąć to wszystko. Niestety nie zawsze można liczyć na pomoc innych nauczycieli. To jest zadanie jednej osoby. Kolejny dodatek powinie być uchwalony z myślą o opiekunie szkolnego koła wolontariatu: jest to wymóg ministerialny, wyjścia często odbywają się poza godzinami pracy, generalnie jest dużo obowiązków scedowanych na jedną osobę. Pamiętać też trzeba o

K. Pietrzyk – podkreślił, że te obowiązki trzeba połączyć z podstawowym zajęciem tj. byciem nauczycielem.

M. Żylik – powiedział, że nie byłoby tej dyskusji, gdyby państwo doceniało pracę nauczycieli i ich zasadnicza pensja była godna. Dodatki, które daje Miasto uzależnione są od pensji zasadniczej. Radny przejrzał regulamin wynagradzania w kilku miastach w Polsce. W Szczecinie mamy dodatek 159 zł, w innych miastach ta kwota jest zbliżona. Jako dyrektor szkoły radny przyznawał każdemu wychowawcy dodatkowe środki z puli na dodatki motywacyjne. Podobnie - za pracę w zespołach przedmiotowych i dla opiekuna samorządu.  Dodatkowe środki dostawali najlepsi tak, by czuli się dostrzeżeni. Radny przyznał jednocześnie, że te pieniądze są za małe.

U. Pańka – „Generalnie jako nauczyciele zarabiamy za mało. Coraz mniej osób przychodzi do tego zawodu, co Państwo potwierdzacie. Pytanie, jak chcemy to systemowo rozwiązać? Nie przemawia do mnie ten system dodatków za każdą funkcję.  Od dyrektora szkoły zależy, jak on będzie kierował placówką i wynagradzał np. opiekuna samorządu. Moim zdaniem funkcyjne osoby powinny być wypisane, ale musimy rozmawiać o systemie. To możemy stworzyć uchwałą. Jednak sama podstawa już od nas nie zależy. Na tej komisji podjęliśmy wniosek, by dać jednorazową podwyżkę do etatu dla wszystkich nauczycieli, dla każdego etatu pedagogicznego. Wnioskowaliśmy o 200 zł.”

R. Łażewska – powiedziała, że rozumie rozterki nauczycieli i przytłoczenie ogromem dodatkowej pracy. Wiele zależy tu od dyrektora szkoły. To wszystko można rozładować. Nie wszystko musi ciągnąć jedna osoba.

B. Baran – „to co przedstawiacie, to obraz dramatycznej sytuacji w szkole. W najbliższym czasie czeka nas zapaść w systemie edukacji. Starsze pokolenie odchodzi, młodzi nie chcą za te pieniądze przyjść do szkoły.  To jest problem, katastrofa edukacyjna. Jako radni musimy to sobie przemyśleć. W dodatkach funkcyjnych jest ścisły katalog. Wasze wnioski w tym się nie mieszczą. Musimy się zastanowić, w jaki sposób wygospodarować te środki w budżecie Miasta. Jaka kwota za dodatek wychowawczy by was satysfakcjonowała?”

L. Wiśniewska – powiedziała, że 400 zł brutto za wychowawstwo byłaby kwotą, która zrobi różnicę. Przekazała „Propozycje zmian do Regulaminu Wynagradzania Nauczycieli” – załącznik nr 4 do protokołu.

L. Rogaś – podkreśliła, że nauczyciel nie pracuje 18 godzin. Jego tygodniowy czas pracy to 40 godzin, a dodatkowe zajęcia powodują ciągłą zmianę i dużą niepewność.  Od 1 września nauczyciele w szkołach zawodowych będą pracować w 4 różnych podstawach programowych, tylko na poziomie klas 1. Ciągle nie ma ramowych planów nauczania dla szkół ponadgimnazjalnych, co powoduje niemożność ustalenia arkusza organizacyjnego. Bezsprzecznie za b. ciężką pracę nauczyciel powinien zarabiać godnie. W jej opinii podstawą wynagrodzenia powinna być praca zasadnicza. Pewna, stabilna i niepodatna na żadne czynniki.  Dodatek to tylko dodatek. Zwłaszcza, że dodatki w Szczecinie są wyrażone w procentach.  My w tej chwili oczekujemy na podwyżkę właśnie tego wynagrodzenia zasadniczego, co w konsekwencji spowoduje też wyższe dodatki. Zadania oświatowe są subwencjonowane. Subwencja jednak nie wystarcza, pokrywa jedynie 60% kosztów. Podobnie będzie i z podwyżką. Dyrektor Rogaś jest zainteresowana kompleksowym rozwiązanie problemu, które będzie skutkowało również i zwiększeniem dodatków. Ad. dodatek funkcyjny – niestety tu sytuacja jest określona b. restrykcyjne w ustawie. Poszerzenie katalogu tych dodatków nie leży w kompetencji Prezydenta ani Rady Miasta. Jest to katalog zamknięty.

M. Żylik – obiecał, że radni wrócą do tej dyskusji gdy będą wiedzieć, jak wzrosną pensje zasadnicze. „Wszyscy jesteśmy zainteresowani zatrzymaniem was w naszych szkołach”.

P. Bartnik – powiedział, że za takie obowiązki nie powinno się płacić 100 zł tylko godziwe kwoty. Na Sali obrad są nauczyciele. Wiedzą, jak wyglądają obowiązki wychowawcy klasy, jak bardzo szczególna jest jego rola. „Powinniśmy pozytywnie odpowiedzieć na państwa prośbę, ale musimy poczekać na rozstrzygnięcie, które zapadnie, miejmy nadzieję w najbliższym czasie, nie w strajku. Chcąc podjąć rozsądnie decyzję musimy wiedzieć, czy nauczyciele dostaną wyższe wynagrodzenia i jak to będzie wyrażone w subwencji”.

Zaproponował, by komisja skierowała na sesję Rady Miasta stanowisko w sprawie strajku nauczycieli oraz tych zagadnień, które dziś zostały przedstawione (załącznik nr 5 do protokołu).  

Komisja przyjęła treść Stanowiska w głosowaniu: za – 5, przeciw – 1, wstrzym.- 1  

L. Wiśniewska – zapytała, czy nauczyciele, którzy zdecydują się strajkować i stracą płynność finansową, otrzymają uposażenie za czas strajku? W rozporządzeniu pisze, że pracodawca „może ale nie musi” potrącać wynagrodzenia.

L. Rogaś – poinformowała, że jej zdaniem nie jest to możliwe. Za czas strajku strajkujący nie otrzymuje wynagrodzenia,  ale są w jego imieniu odprowadzane składki.

U. Pańka – poprosiła o opinię prawną w tej sprawie.

B. Baran – poinformował, że rozmawiał na temat wynagrodzeń z Prezydentem Miasta. Szanse na to, że nie będzie potrąceń, są znikome.  Nie można zapłacić za pracę, która nie została wykonana. To związek zawodowy musi być przygotowany na pokrycie tych kosztów.

Ad. pkt. 5.
Sprawy różne i wolne wnioski.

Nie wniesiono.

Na tym posiedzenie zakończono.