Przejdź do głównego menu Przejdź do treści

Ustawienia cookies

Korzystamy z plików cookies, instalowanych na Twoim urządzeniu w celu realizacji pełnej funkcjonalności oraz do gromadzenia anonimowych danych analitycznych. Więcej dowiesz się z polityki prywatności oraz RODO.

Te pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania serwisu, dlatego też nie można ich wyłączyć z tego poziomu. W ustawieniach przeglądarki możliwe jest ich wyłączenie, co może zakłócić prawidłowe działanie serwisu.

Te pliki cookies mają na celu uzyskanie przez administratora serwisu wiedzy na temat ruchu na stronie. Zbieranie danych odbywa się anonimowo.

logo BIP - powrót do strony głównej BIP UM
  •  
flaga Ukrainy
Zostało uruchomione konto bankowe „Pomoc dla uchodźców z Ukrainy”: 65 1020 4795 0000 9802 0478 9378. Jako odbiorcę przelewu należy wskazać: Gmina Miasto Szczecin, adres: plac Armii Krajowej 1, 70-456 Szczecin. Tytuł przelewu: „Cel darowizny: pomoc dla uchodźców z Ukrainy”.

PROTOKÓŁ NR 0063-5/45/12
Z POSIEDZENIA 
KOMISJI DS. EDUKACJI
Z DNIA 1 LUTEGO 2012 ROKU


Początek posiedzenia - 10:00
Zakończenie posiedzenia - 14:00

Posiedzenie Komisji otworzyła i przewodniczyła obradom p. Stefania Biernat - Przewodnicząca Komisji.


W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.


Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodnicząca zaproponowała następujący porządek dzienny posiedzenia:


1. Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.
2. Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji.
3. Informacja Szczecińskiego Centrum Rewitalizacyjnego nt. planów zagospodarowania terenu przy ul. Obrońców Stalingradu.
4. Dyskusja nt. projektu uchwały w spr. zamiaru likwidacji publicznej Szkoły Podstawowej Nr 64 im. I Warszawskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w Szczecinie, ul. L. Rayskiego 9.
5. Sprawy różne i wolne wnioski.


Ad. pkt. 1.
Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.


Nie wniesiono.


Ad. pkt. 2.
Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji.


Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 25.01.2012 przyjęty został w głosowaniu:

za - 7, przeciw - 0, wstrzym - 2.


Ad. pkt. 3.
Informacja Szczecińskiego Centrum Rewitalizacyjnego nt. planów zagospodarowania terenu przy ul. Obrońców Stalingradu.


K. Flaga - Gieruszyńska - Prezes SCR - przedstawiła i omówiła materiał pt. "Informacja Szczecińskiego Centrum Renowacyjnego nt. planów zagospodarowania terenu przy ul. Obrońców Stalingradu" - załącznik nr 6 do protokołu.


Ad. pkt. 4.
Dyskusja nt. projektu uchwały w spr. zamiaru likwidacji publicznej Szkoły Podstawowej Nr 64 im. I Warszawskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w Szczecinie, ul. L. Rayskiego 9.


K. Soska – Zastępca Prezydenta Miasta - przedstawił materiał stanowiący załącznik nr 7 do protokołu. Przytoczył aktualne dane demograficzne: na przestrzeni 13 lat z systemu oświaty ubyło ponad 30 tysięcy dzieci. "To jest miasto, które wyparowało. Musimy mieć świadomość procesów demograficznych. Dochodzimy do punktu, w którym system nie jest w stanie tego utrzymać. Naszym celem jest utrzymanie wysokiego poziomu edukacji. Musimy zdecydowanie przekraczać poziom minimum określony ustawami. Moglibyśmy podjąć decyzję o likwidacji programów jakościowych, jednak zdecydowaliśmy się zaproponować trudniejszą ścieżkę: musimy podjąć decyzje o likwidacji SP-64. Sytuacja SCR przyspieszyła jedynie podjęcie tej decyzji. Przy realizacji tego procesu chcemy zminimalizować stres dla dzieci: przenieść całe klasy i grono nauczycielskie z SP-54 do SP-64. Generalna zasada jest taka, że łącząc szkoły pozostajemy przy numerze niższym. Dodatkowym argumentem jest rok J. Korczaka i imię szkoły nr 54. Najważniejszym jest jednak podtrzymanie tradycji i dorobku obu szkół. Chcemy przeprowadzić zmianę w taki sposób, by obie szkoły zachowały swoją tożsamość.
Połączenie obu obwodów szkól doprowadziłoby do utworzenia jednego ogromnego rejonu. Zbyt dużego dla jednej szkoły. Musimy znaleźć miejsce dla dzieci z całego centrum w całej sieci szkół. Z tego powodu chcemy zaproponować przeprowadzkę Gimnazjum Nr 3 do Gimnazjum Nr 8. Wszystkie szkoły, które są w procesie zmiany chcemy otoczyć szczególną opieką: w każdej szkole objętej zmianą chcemy zatrudnić dwóch pedagogów dla wsparcia dzieci, planujemy zainwestować w boisko przy SP64, sfinansować programy jakościowe, jak również wykonać remont w samym budynku szkoły."

B. Matczak - Dyrektor SP64 - " rozumiemy trudną sytuację ekonomiczną miasta. Dlatego nie jesteśmy przeciwni połączeniu obu szkół. Zdajemy sobie sprawę z tego, że plac budowy przy SP54 utrudni możliwośc prowadzenia lekcji. Trudno nam się jednak pogodzić z tym, że SP64 zniknie z mapy oświatowej Szczecina. Dlatego proponujemy połączenia numeru SP64 z i mieniem SP54. Chcielibyśmy, by powstała SZkoła Podstawowa Nr 64 im. Janusza Korczaka. Na pewno moment przeniesienia SP54 do SP64 nie będzie łatwy ani dla uczniów ani dla pracowników "Maciusia". Jak wytłumaczyć dzieciom, które będą kończyły szkołę, że to jest ostatni rocznik wpisany do Księgi Absolwentów i Złotej Księgi SP64? Dla dorosłych jest to łatwiejsze doz rozumienia. Dzieci będą jednak pytać "dlaczego". Zapytała również, w jaki sposób będą przydzielane i rozliczane środki unijne, o które wystąpiły obie szkoły?

I. Bogus - Dyrektor SP-54 - "nie ma problemów, których nie można rozwiązać. Obie szkoły posiadają wspaniałą historię. W szkole najważniejsi są ludzie, społeczność. Najważniejsze jest to, byśmy potrafili pokonać problemy, które są przed nami. Każda zmiana budzi obawę, ważne by była na lepsze."

E. Masojć - Dyrektor Wydziału Oświaty - poinformowała, że w dniu wczorajszym odbyły się spotkana z radami pedagogicznymi i radami rodziców na dyskutowany temat. Rada Rodziców i Rada Pedagogiczna SP64 zaproponowała wczoraj połączenie nazwy i numeru obu szkół. Argumenty są bardzo konkretne i rzeczowe. "Do piątku odniesiemy się co do istoty zmiany tj. formalno-prawnej możliwości takiego działania. Staramy się zachować to co najważniejsze: tradycje obu szkół i szukamy możliwości formalno prawnej do tego działania. Musimy to zrobić z ogromną pieczołowitością tak, by wojewoda nie uchylił podjętej uchwały". Poinformowała o remoncie wykonanym w budynku SP54 (wymiana okien): decyzję o tym wydatku podjęto po otrzymaniu nakazu Sanepidu. Stan stolarki został oceniony jako zagrażających bezpieczeństwu dzieci i nakaz musiał zostać wykonany. Zobowiązała się przekazać radnym szczegóły.

G. Zielińska – zapytała, czy Prezydent wycofuje się z zamiaru likwidacji SP64? Intencja dyrektorek jest jasna: szkoły chcą się połączyć. Likwidacja to kara dla jednej ze szkół i jest to niezrozumiałe, nie ma żadnych informacji poza czysto ekonomicznymi (a i to budzi wątpliwości: konieczne będą odprawy dla zwalnianych nauczycieli). Poprosiła o konkretne przyczyny likwidacji szkoły poza zachowaniem numeru.

K. Soska – ad. odprawy: poinformował, że w tej sytuacji nie ma mowy o odprawach, ponieważ nikt nie będzie zwalniany. Dzieci razem z nauczycielami przechodzą do innego budynku. Jedynie ze względów formalnych jedna z tych szkół musi zostać zlikwidowana. Jeżeli grono pedagogiczne, dyrektorki, rady rodziców wypracują inne propozycje niż miejskie, nie widzi przeszkód by nad tym rozmawiać. 

G. Zielińska – przytoczyła zapisy Karty Nauczyciela dot. "rozwiązania stosunku pracy z nauczycielem związku z likwidacja szkoły”. Uznała, że mamy tu do czynienia z takim przypadkiem. Poprosiła o opinię prawną w tej sprawie.

E. Masojć – zobowiązała się przedstawić opinię prawną w tej sprawie. Podkreśliła jednak, że w momencie likwidacji w trybie przeniesienia ten zapis nie ma zastosowania.  Wyjątkiem jest sytuacja, gdy nauczyciel odmawia przyjęcia proponowanej pracy: wówczas musi on otrzymać 6-miesięczną odprawę. Z informacji, jakimi dysponuje wynika, iż wszyscy pracownicy wyrazili chęć przyjęcia nowych warunków pracy: zarówno pedagogiczni jak i niepedagogiczni. Z symulacji wynika, że po połączeniu w szkole będzie 109 etatów pedagogicznych, co gwarantuje zatrudnienie w oddziałach 1-6. W przypadku naboru jedynie do 3 klas "0" w jednym naborze w najbliższym roku,  wystąpi problem zatrudnienia dla nauczycieli klas „0”. Będziemy szukali zatrudnienia dla tych osób w innej szkole w trybie przeniesienia. Dodatkowo przypomniała, że weszło w życie rozporządzenie ministra redukujące godzinowo niektóre przedmioty (zmiana programów i treści programowych nauczania) i jest to niezależne od Prezydenta Miasta.  Nie ma jednak przewidywań dużych ruchów kadrowych. Pracownicy niepedagogiczni również otrzymają propozycje pracy. W przypadku łączenia może się zdarzyć, że czasami nauczyciel mający 22-24 godziny będzie miał 1-2 godziny mniej ale nie będzie to skutkować dużymi zmianami kadrowymi.

P. Kęsik – "szkołę tworzą ludzie, atmosfera a nie – numer. Mogę się oczywiście mylić, ale nie rozumiem wagi przykładanej do numeru szkoły. Fizycznie przecież ona nadal będzie istniała. Oczekuję za to oferty dot. programów jakościowych i inwestycji w infrastrukturę, by dzieci poczuły się w tej szkole lepiej. Ad. prezentacja SCR – zapytał, na jakim etapie są rozmowy z inwestorem? Czy podpisana jest już umowa? Jaka jest ścieżka? Jaka jest szansa na realizację tych zamierzeń?"

E. Masojć – ad. oferta edukacyjna dla nowej szkoły – przypomniała, że w Strategii Miasta jest zapisany program nauki języków obcych. W bieżącym roku zabrakło środków na nowe oddziały, m.in. SP64 nie otrzymała środków na uruchomienie nowych oddziałów dwujęzycznych. Wydział proponuje, by właśnie ten program kontynuować. Drugim proponowanym programem są klasy artystyczne, które również będą miały możliwość realizacji. Także program szermierki będzie kontynuowany w ramach klasy sportowej.

K. Flaga Gieruszyńska – odpowiadając na pytanie radnego P. Kęsika poinformowała, że na biurku Prezydenta Kądziołki leży umowa przedwstępna (zawierająca terminy i ceny). Umowa ostateczna podpisana będzie 31 maja, po uzyskaniu zgody Zgromadzenia Wspólników. Przeniesienie własności kamienic nastąpi dopiero po zakończeniu procesu renowacji, co eliminuje niebezpieczeństwo pozostawienia budynków bez remontu przez wiele lat. Termin zakończenia inwestycji to 60 miesięcy łącznie z zagospodarowaniem terenu wokół budynków.

P. Jania – przypomniał, że problem w oświacie występuje we wszystkich miastach w Polsce. Pomimo konstytucyjnego zapisu o darmowym dostępie do nauki, samorządy muszą dopłacać do edukacji. Przedstawiona propozycja to "kula śnieżna", która spowoduje zmiany w innych szkołach. Demografia jednak jest nieubłagana i trzeba podejmować racjonalne decyzje. Jeśli nauczyciele, rady pedagogiczne i rodzice są w stanie zrozumieć te argumenty, to będzie głosował za przedstawionym projektem uchwały. Poprosił o bliższe informacje na temat inwestora dla SCR.

K. Flaga - Gieruszyńska – wyjaśniła, że Magnus Ulf Issakson to osoba fizyczna, która dla każdego przedsięwzięcia tworzy spółki celowe z kapitałem skandynawskim. Przykładem jego działań w Szczecinie jest Park Ostrowski czy Centrum Piastów. Jutro na konferencji prasowej obędzie się prezentacja jego dokonań. Jest od kilku lat obecny w Szczecinie, deklaruje chęć oprowadzenia po swoich inwestycjach i spotkania z radnymi.

J. Wijas – "mamy do czynienia z dwoma przyczynami pomysłu są to: optymalizacja sieci szkół i niedostateczny stan finansów w oświacie oraz planowana inwestycja SCR. Ta druga sprawa odgrywa b. dużą rolę w decydowaniu o przyszłości szkoły. Naszą bolączką jest zły stan, w jakim znajduje się ta część Szczecina. Chciałbym doprowadzić do publicznego pokazu dzisiejszej prezentacji, by mieszkańcy mieli okazję pełnego wglądu w ten projekt. W przedstawionych dokumentach brakuje mi argumentów finansowych: chciałbym zobaczyć z jakiego rodzaju redukcjami kosztów wiąże się podjęcie tej decyzji. Proszę o dokładne wyliczenia skutków finansowych dla tego projektu uchwały i pozostałych. Chciałbym wiedzieć też, jak po przeniesieniu SP54 będzie wyglądała praca uczniów? Czy nie zbudujemy szkoły pracującej na dwie zmiany? Proszę o podanie godzin pracy szkoły."

E. Masojć – "obie szkoły straciły znaczną liczbę uczniów w ostatnim czasie. Plan lekcji z powodu przybycia drugiej szkoły w pełnym wymiarze uczniów będzie wydłużony. Nie ma innej opcji. Nie będzie to jednak szkoła - moloch. Nasze największe szkoły mają po 1000 uczniów. Wszystkie pracują z wykorzystaniem planów jakościowych osiągając bardzo wysoki poziom nauczania. Dużo będzie tu zależeć od sprawności osoby układającej plan lekcji. Z naszych symulacji wynika, że najdłużej szkoła będzie pracowała od 8.00 do 16.20. Jest tam jeszcze „Nasza Chata” i ona oczywiście musi zostać utrzymana, wykonuje b. dobra robotę. W  SP54 Rada Rodziców zgłosiła, że może się zdarzyć, iż nie wszyscy rodzice z tej szkoły podejmą decyzję o przejściu do SP64. Jeżeli tak będzie, będziemy musieli te decyzje uszanować. Być może konieczna będzie reorganizacja klas. Decyzje będziemy podejmować w rozmowach z nauczycielami. Prezydent zagwarantował, że nie rozbije klas w SP64."

G. Zielińska – ad. nadanie niższego numeru nowej szkole - poprosiła o szczegółowe o wyjaśnienie i ekspertyzę na pismie. Podtrzymała swoją opinię, iż nie może to być likwidacja. Jej zdaniem powinniśmy mówić o połączeniu obu szkół. Przypomniała, że nadal nie są znane argumenty ekonomiczne. Na dziurę budżetową wpłynęły głownie przedszkola. Szkoły w tej restrukturyzacji "obrywają" rykoszetem. Jej zdaniem trzeba najpierw rozmawiać o sytuacji w placówkach przedszkolnych.

W. Dąbrowski – oświadczył, że podczas posiedzenia chciał usłyszeć argumenty za likwidacją szkoły. Niestety nie usłyszał nic takiego. Dziwi się, ze oświata przełknęła żabę jaką jest zaniechanie ideałów edukacji tj. zmniejszanie liczby dzieci w klasach, choć przy niżu demograficznym byłoby to łatwe do realizacji. Rozumie potrzebę oszczędzania. SCR przedstawia jednak wizję: likwidujemy szkołę, by wybudować fontannę. Radny obawia się, że zniszczymy szkołę a na jej miejscu powstanie jedynie parking. Zapytał czemu SP54 ma trafić akurat do SP64? Nie usłyszał nic na ten temat. Ma szalony dylemat. Słyszy, z rodzice rozważają "rozparcelowanie" dzieci do innych szkół w śródmieściu, być może spowoduje to efekt domina. 

K. Flaga - Gieruszyńska – "mamy konkret: inwestora z krwi i kości oraz dofinansowanie z RPO. Rozumiem wątpliwości radnego, historia SCR jest jaka jest. Jednak w tej chwili mamy taką sytuację, że w terminie do 5 lat robimy obie ulice, i na koniec wybierzemy koncepcję. Jako prezes SCR nie mogę w tej chwili wydawać pieniędzy na koncepcję, której do końca nie jesteśmy pewni. Jedną z okoliczności jest to, że pan Magnus wstępnie powiedział, że jeśli współpraca będzie przebiegała wzorcowo, to jest zainteresowany jej kontynuacją".

E. Masojć – uspokajając W. Dąbrowskiego oświadczyła, że w żadnej ze szkól nie mamy oddziału większego średnio niż 23-24 dzieci. Bardzo tego pilnujemy. Klasy integracyjne liczą do 20 dzieci, w tym jest zawsze wspomagający nauczyciel. Zaapelowała, by nie używać argumentu o zatłoczonych szkołach i przepełnionych klasach. Wyjątkiem są klasy w szkołach dwujęzycznych, cieszące się ogromnym zainteresowaniem. Tam dyrektorzy podjęli decyzję o zwiększeniu liczby uczniów.

S. Biernat – uznała, że numer i imię szkoły jest "do dogadania", po otrzymaniu opinii prawnej. Zapytała o etaty nauczycielskie w obu szkołach: teraz łącznie jest ich 83,16 a w roku 2012/13 zaplanowano 65 etatów pedagogicznych w połączonych szkołach. Poprosiła o wyjaśnienie.

E. Masojć – "mamy urlopy zdrowotne i nauczycieli zatrudnionych na czas określony. W naszych analizach 4 urlopy zdrowotne oznaczają 4 etaty więcej osób zatrudnionych na zastępstwo." Przypomniała też o rozporządzeniu zmniejszającym liczbę godzin niektórych przedmiotów - jest to czynnik, na który miasto nie ma wpływu.

T. Hinc – z nieufnością patrzy na prezentację. Jego zdaniem SCR jest historią naszego niespełnionego marzenia o Szczecinie i nieporadnej renowacji. Chciałby porozmawiać o szczegółach na Komisji Budownictwa. Komisja Edukacji powinna skupić się na części oświatowej. Poprosił o rzeczowe argumenty dot. numeracji szkół. Podkreślił, że klub PiS zwrócił się do Prezydenta o szczegółowe dane finansowe. Do czasu podjęcia decyzji ma nadzieje, że takie wyliczenia radni otrzymają.

E. Masojć – poinformowała, że na każdym elemencie oświatowym wykonano odpowiednią symulację. W tej chwili koszty utrzymania 1 ucznia w SP54 to 9642 zł. W SP64 jest to 7008 zł. Po połączeniu, przy zachowani etatów i utrzymaniu dotychczasowego poziomu wydatków osobowych koszt utrzymania 1 ucznia wyniesie 7750 zł. Symulacja została wykonana na podstawie budżetu bez przewidzianych podwyżek.

K. Flaga - Gieruszyńska – przyznała, że nie sposób się nie zgodzić z p. Hincem. Podkreśliła jednak, że dotychczasowe działania SCR nie były błędem. Procesy te były bardzo długotrwałe, ograniczone możliwościami zapewnienia mieszkań zastępczych.

B. Matczak - przyznała, że nie ma racjonalnych przesłanek do zachowania numeru 64. Podobnie jak brak jest takiej przesłanki dla nadania numeru 54 nowej szkole. Ważna jest tak naprawdę tradycja szkoły.

B. Baran – "sytuacja jest dla mnie trudna. Nasze działania będą miały b. poważne konsekwencje dla obu szkół i ich społeczności. To tradycja i więzi, które tworzą się latami. Mamy do czynienia w dwiema szkołami o bardzo pięknej tradycji. W ciągu miesiąca chcemy podjąć b. ważne dla nich decyzje. Ważne są dla mnie argumenty rodziców. Niepokoi to, że na decyzje mamy tak mało czasu. Apeluje o jedno: nie do przyjęcia jest pośpiech w tak ważnej sprawie. Mamy problem z określeniem, czy robimy likwidacje, łączenie, reorganizację czy optymalizację".

M. Jacyna - Witt – uznała, że nie da się rozdzielić kwestii SCR od kwestii szkół. Miasto to są naczynia połączone. Szkoły i budynki nie funkcjonują samodzielnie. W związku z tym przypomniała, że 9 lat temu powstał SCR – zbrodnia na mieście. "Wyprowadziliśmy mieszkańców z 5 kwartałów w niewiadomym celu. W innych miejscach bez tworu pt. spółka miejska sprzedano mieszkania ich dotychczasowym najemcom i utworzono wspólnoty, które pięknie remontują budynki. Obawiam się, że w przypadku SCR może być podobnie jak z inwestorem z Hiszpanii, który nie remontuje kamienicy przy pl. Grunwaldzkim." Zapytała, gdzie będą prowadzili dzieci do szkoły ludzie, którzy wprowadzą się do wyremontowanych mieszkań? Przecież będą je mieli. Jeżeli mamy 400 pustych mieszkań a do tego następne, które są szykowane do rewitalizacji, to mamy ok. 1000 potencjalnych rodzin. Prawdziwy inwestor jest zawsze zainteresowany szkołą w pobliżu planowanej inwestycji. Zastanawia się, czy szkoła przeszkadza inwestorowi czy miastu, bądź SCR-owi. To jest nielogiczne i nieekonomiczne. Ad. pieniądze: przypomniała, że pieniądze samorządu biorą się z naszych podatków. Rząd daje nam coraz większy udział w podatku dochodowym, stąd większe wpływy do budżetu miasta. Zadała pytanie: co jest podstawowym zadaniem samorządu? Zdaniem radnej jest to oświata, bo stanowi 50% budżetu miasta. Musimy odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy inwestować w oświatę czy ją zubażać? Zaproponowała zmianę sposobu myślenia i zastanowienie się czy oświata faktycznie jest tym priorytetem. Inwestycja w nią jest niespektakularna, jednak na pewno bardzo korzystna na przyszłość. Warto zaproponować Prezydentowi zmianę sposobu myślenia. Oświata oznacza dla nas przyszłość. Co do SCR – uważa, że jest to twór, który powinien być zlikwidowany.

K. Flaga - Gieruszyńska - przypomniała, że wysiedlenie mieszkańców nastąpiło tylko w 2 kwartałach. Na Rayskiego, Śląskiej, Jagiellońskiej mieszkają ludzie i działają wspólnoty mieszkaniowe. Mamy 400 mieszkań, z których trzeba odliczyć te które będą tworzyły hotel oraz mieszkania w oficynach zaplanowane do wyburzenia. Liczba ta spada w tym momencie o ok. 50%. Przypomniała historię SCR i jego dofinansowania: w ciągu 10 lat swojego funkcjonowania otrzymał z miasta 3 mln zł z tego 1,5 mln zł z tytułu wyrównania straty z powodu sprzedaży mieszkań po cenach preferencyjnych.

E. Masojć – poinformowała, że subwencja oświatowa, którą "przynosi" uczeń, daje wg. algorytmu średnio na ucznia w Szczecinie 6160 zł. To jest kwota, która wystarcza na 80% pensji dla nauczycieli. Dopłacamy jako gmina z podatków mieszkańców brakującą kwotę. Inwestycje w oświacie przeprowadzone w ostatnich latach wykonano również z pieniędzy mieszkańców. Niestety pieniędzy nie wystarcza na wszystko. Chcielibyśmy zrobić więcej. Nadal są ogromne różnice w kosztach utrzymania uczniów w poszczególnych szkołach. Jest to aspekt, który musimy uwzględnić w planowaniu wydatków.

G. Zielińska – poprosiła o uszanowanie kompromisu, jaki udało się wypracować pomiędzy obiema szkołami. Poprosiła też o konkretne wyliczenia ekonomiczne dla każdej szkoły. Bez wymiernych argumentów nie będzie głosowała za podjęciem uchwały.

M. Duklanowski – oświadczył, że ważna dla niego jest opinia Rady Rodziców. Poprosił o przekazanie danych dot. kosztów na ucznia w dotychczas omawianych szkołach. Z jego wyliczeń wynika, że roczna oszczędność wyniesie ok. 950 tys. zł. Zapytał, z czego to wynika: czy koszt ogrzewania czy oświetlenia szkoły? Ad. Nowe rejony szkół: ile dzisiaj dzieci w poszczególnych rocznikach mieszka w rejonie, który ma być przyłączony do rejonu SP-64.

M. Liktoras – chciałaby zobaczyć, w którym roku pojawią się właściwe oszczędności? Czy mamy realną perspektywę wyliczenia, jak będzie wyglądała demografia za 5-10 lat? Przypomniała, że wiek macierzyństwa przesunął się o ok. 10 lat. Czy za kilka lat w centrum miasta nie zabraknie nam nowej szkoły?

E. Masojć – poinformowała, że analizy demograficzne zostały zrobione przez niezależny instytut. Mamy analizy dotyczące 2011 roku. Symulacje wyraźnie wskazują niską dzietność kobiet w naszym mieście. Do 2025 roku wyraźne liczba dzieci będzie spadać, a liczba mieszkańców wyniesie 335 tys.

A. Czachorowska – nauczyciel SP64 – zapytała, w jakich godzinach działa świetlica w SP54? Jakie będą możliwości opieki nad dziećmi po połączeniu? Jak przy większej ilości dzieci wygospodaruje się miejsce dla nowych dzieci świetlicowych? Dzisiaj zajęty jest nawet korytarz.

I. Bogus - poinformowała, że świetlica jest czynna od 6.45 do 16. 30, bo takie było zapotrzebowanie rodziców. Nie przeszkadza to w dostosowaniu godzin pracy do nowych potrzeb.

A. Szuterska - nauczyciel SP64 - zapytała, jakie są kryteria niefinansowe dla likwidacji SP64? "Dla nas nie będzie to jedynie papierowa likwidacja. Dlaczego jesteśmy likwidowani skoro jesteśmy tańsi? Jaki jest sens likwidacji naszej szkoły skoro rodzice SP54 wyrażają chęć posłania dzieci do innych szkół? Jak odnajdą się w nowej szkole dzieci z klas integracyjnych? Co ze stresem społeczności SP64 która ulegnie likwidacji?

E. Masojć – przyznała, że stres jest i nie ma co do tego wątpliwości. Towarzyszy on zarówno nauczycielom jak i dzieciom i rodzicom. Ad. klasy integracyjne – z naszego doświadczenia wynika, że w szkole dużej, jaka jest SP74, klasy integracyjne funkcjonują i nie ma tam sygnałów o braku poczucia bezpieczeństwa dzieci. Przypomniała, że w tych klasach jest zawsze 2 nauczycieli. Ad. finanse – w tym przypadku nie to jest argumentem. Koszty utrzymania szkoły rosną w miarę spadku liczby uczniów. Przy zwiększeniu liczby dzieci koszty utrzymania spadną. Nowa sytuacja będzie wymagała zwiększonej uwagi nauczycieli podczas przerwy. Być może więcej z nich będzie kierowanych na dyżury podczas przerw. Ad. świetlica – jej czas pracy zawsze będzie dostosowany do potrzeb rodziców. Liczy się z tym, że w godzinach popołudniowych będzie tam więcej dzieci. Ad. przenoszenie dzieci do innych szkól – podkreśliła, że tylko jedna z matek zwróciła uwagę, że taka sytuacja może wystąpić. Nie mamy jednak pewności, ze takie będą wybory rodziców. Nie spodziewamy się „zbiorowej ucieczki” z tej szkoły. 

E. Masojć – zadeklarowała, że szkoły po połączeniu przez 3 lata będą objęte szczególnym monitoringiem i wsparciem. Zostanie opracowany program integracyjny przygotowany przez połączony zespół pedagogów.

I. Pińkowska – ZNP SP64 – "jako nauczyciele czujemy się jakby chciano nas za cos ukarać. Od wielu lat pracujemy dobrze i nie rozumiemy dlaczego to SP64 przeznaczono do likwidacji. Dlaczego poprzedni projekt, zakładający zmianę rejonów, został porzucony? Czy wzięto pod uwagę dobro dzieci mieszkających daleko od SP64 (Helios, Al. Piastów itd.)? Co z bezpieczeństwem drogi do szkoły? Może warto wrócić do poprzednich projektów tak, by dzieci z odległych rejonów przenieść do innych szkół?

E. Masojć – przypomniała, że podział społeczności jest bardzo trudny ze względu na dzieci. Z myślą o tym przymierzano się do wariantu przeniesienia klas 1-3 do jednej szkoły, a klas 4-6 do drugiej. Zdecydowano się na wariant całościowy, by zachować poczucie bezpieczeństwa dzieci i pracowników. "Nie chcemy, by panie myślały że karzemy SP64. Bardzo cenię sobie ten zespół nauczycieli. Nie podejrzewajcie nas o to że chcemy tej szkole zaszkodzić". Ad. zmiana rejonów – w planach jest zmiana w wyniku której ulice, które są odległe od SP64 zostaną przypisane do innych szkół tak, by zgodnie z przepisami odległość od domu dziecka do szkoły nie przekraczała 3 km. Jednak to rozwiązanie będzie dotyczyło dzieci w nowym naborze. Oświadczyła, że nie będzie rekomendowała radnym rozdziału SP54.

M. Herda – nauczyciel SP64 – zapytała, jaka będzie liczba uczniów w klasie za dwa lata: wówczas dochodzą dodatkowe roczniki. Ad. zwolnienia nauczycieli – zapytała, "jakim kryterium będziecie się państwo kierować dokonując wyboru?". Ad, programy jakościowe – poinformowała, że w ub. roku napisała b. dobry program który został wówczas odrzucony, a teraz jest zapewnienie że będzie realizowany. Poprosiła o wyjaśnienie tej sprawy.

E. Masojć – wyjaśniła, że w momencie podejmowania decyzji nie było środków na zrealizowanie tego programu. W tej chwili wygospodarowanie pieniądze zostaną w szkole i będą przeznaczone właśnie na realizację programów jakościowych. Podkreśliła, że nie planuje zwolnień nauczycieli po połączeniu obu szkół. Nie widzi na dzisiaj takiego niebezpieczeństwa. Mogą się pojawić jednak przyczyny niezależne, na które nie ma wpływu np. wcześniej przytaczane rozporządzenie. Ad. nabór z podwójnymi rocznikami – przyznała, że jest to powód do niepokoju. Stąd potrzeba wskazania SP56 jako rezerwowej. Do nowych roczników będzie stosowana zasada, że nowy nabór będzie w takiej liczbie jak ilość dzieci, które opuszczają szkołę.

K. Malisz – Rada Rodziców SP64 – w imieniu rodziców podkreślił, że chcą by dzieci nie poniosły żadnych konsekwencji w wyniku tego zamieszania. Nie wyobraża sobie, by dziecko zostało w szkole do godz. 17.00-18.00: odbije się to na jakości wiedzy dziecka. Rodzice obawiają się także się zagęszczenia dzieci w szkole: to również odbija się na wynikach nauczania. Rozumie aspekty ekonomiczne, jednak nie chce konsekwencji tej sytuacji dla dzieci. Jeśli ma dojść do zmiany, niech będzie to zmiana na lepsze. Podkreślił również przywiązanie społeczności uczniowskiej do numeru szkoły, poparł połączenie numeru i imienia obu szkół.

M. Jacyna - Witt – zapytała, kiedy padł pomysł likwidacji SP54, skoro przekazano na tą szkołę 55 – 75 tys. zł z czego część na wymianę okien?

K. Soska - priorytetem Miasta są dzieci, stąd przenoszenie całych klas, niezwiększanie ich liczebności itd. Ma świadomość jak ważna jest nazwa dla każdego ze środowisk. Pomysł jest interersujący, jednak musi być zaakceptowany przez oba środowiska oraz musi być możliwość prawną by taki proces przeprowadzić. Procedury oświatowe są długotrwałe al pomysł jest rozsądnym kompromisem. Opowiedział się za tym by go realizować. Ad. pytanie radnej M. Jacyny - Witt – wyjaśnił, że Miasto otrzymało nakaz Sanepidu: okna w budynku zagrażały bezpieczeństwu dzieci, w ub. roku padał przez nie śnieg na dzieci. Trzeba było je koniecznie wymienić.

E. Masojć – zapoznała radnych z decyzją Sanepid. Podkreśliła, że niewykonanie tego obowiązku skutkowałoby zamknięciem szkoły ( w temperaturze poniżej 18st. C. nie można prowadzić zajęć). "Mamy taki obowiązek, to był nakaz ostateczny,"

M. Jacyna - Witt – zapytała, czy tylko w tej szkole mamy takie nakazy?

E. Masojć – wyjaśniła, że takich nakazów jest kilka i sukcesywnie są wykonywane.

I. Pińkowska - " jako związkowcy musimy wyrazić swój sprzeciw przeciwko tej formie likwidacji SP64. Chcemy czuć się dalej gospodarzem u siebie. Zapraszamy SP54 do nas, ale nie chcemy rezygnować z własnej tożsamości".

B.  Chęć – Dyrektor SP 61 - nie zazdrości tym, którzy znaleźli się w planie restrukturyzacji szkół. Jednak dużo trudniejsze były te zmiany kilka lat temu." Gdybyśmy dzisiaj zapytali tych, których te zmiany dotknęły, myślę że mogliby powiedzieć wiele dobrego."

K. Malisz - przypomniał, że SP64 szczyci się klasami sportowymi. Zapytał, czy klasy te zostaną zachowane? Czy będzie prowadzony do nich dalszy nabór?

K. Soska – wyjaśnił, że decyzja na temat ukierunkowania szkoły należy do Rady Rodziców i Rady Pedagogicznej, w porozumieniu z Woś. "Chcemy wesprzeć programy jakościowe, jednak wszystkiego nie da się zrobić i tu musicie państwo podjąć decyzję: czy chcecie by SP64 była szkołą o profilu sportowym czy artystycznym."

K. Malisz – chcemy utrzymać to, co jest i dołożyć nową ofertę edukacyjną. Nie chcemy dublować CKS-u.

E. Masojć – składamy nową ofertę edukacyjną. Dotyczy to strefy językowej i artystycznej, zgodnie ze Strategią Rozwoju Miasta. "Musicie państwo wybrać, nie możemy dopuścić do sytuacji, że każda klasa jest inaczej sprofilowana. Musicie państwo podjąć decyzję."

A. Usielski - Dyr. Zespołu Szkól Technicznych i Morskich – "problemy o których państwo mówicie są ważne. Jednak nie najważniejsze". Wyjaśnił, że uczył się w obu szkołach, również w TBO, i jest dowodem na to, że emocje związane z podjęciem decyzji o likwidacji szkoły można przejść. Po momencie trudnych emocji, sytuacja się stabilizuje. Ma pozytywnie doświadczenia i liczy że tym razem również tak będzie.

A. Borucka – nauczyciel SP64 – podkreśliła, ze społeczność jej szkoły nie czuje wrogości do SP54. Ad. klasy usportowione: przypomniała, że ich uczniowie mogą tworzyć „narybek” dla CKS-u. Zaproponowała, by obie szkoły porozumiały się i doprowadziły do wymiany uczniów. SP64 ma nowy basen, dobrze by wykorzystać go w ten sposób, by prowadzić klasy usportowione z myślą o CSK-ie. To nie będą duże nakłady finansowe, a szkoła będzie miała szerszą ofertę edukacyjną.

C. Urban – Dyrektor ZSO Nr 7 - uznał, że trudno coś dodać do argumentów formalnych prezydenta. Powody dzisiejszej sytuacji są oczywiste. Państwo często podnosiliście argument, by wykorzystać niż demograficzny do stworzenia bardziej komfortowych warunków nauczania i mniej licznych klas. Jednak nie ma żadnej korelacji pomiędzy wynikami kształcenia a wielkością szkoły i oddziału klasowego. Wynika to z badań wykonanych przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Poznaniu. Ad. SP64 – pamięta tą szkołę sprzed 15 lat, wówczas chodziło tam ok. 800 dzieci. Pamięta też jak wielkie sukcesy i świetnie wykształconych absolwentów ta szkoła wypuszczała. Wierzy w to, że można stworzyć znowu taką szkołę mimo, że pierwsze lata będą trudne.

G. Zielińska – prosiła o ponownie ekspertyzę prawną dot. odpraw oraz wykładnię dot. numeru szkoły i wyliczenia dot. planowanych oszczędności.

B. Baran – poprosił o informacje, ilu rodziców z SP54 ma zamiar wysłać swoje dzieci do szkoły na Rayskiego. Nie chciałby skrzywdzić obu społeczności. Chce poznać deklaracje rodziców w tej sprawie.

S. Biernat – podsumowując obrady stwierdziła, że Komisja czeka na materiały z Wydziału Oświaty. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta na kolejnym posiedzeniu, po zapoznaniu się z całością argumentów w tej sprawie.
 


Ad. pkt. 5.
Sprawy różne i wolne wnioski.


Radni zapoznali się z treścią Listu Otwartego pracowników SP64 w omawianej sprawie (załącznik nr 8).




Na tym posiedzenie zakończono.



Protokołowała Przewodnicząca Komisji
 
Katarzyna Kamińska
Główny Specjalista BRM
 Stefania Biernat
udostępnił: BRM, wytworzono: 2012/01/26, odpowiedzialny/a: Katarzyna Kamińska, wprowadził/a: Katarzyna Kamińska, dnia: 2012/02/09 14:18:56
Historia zmian:
Wprowadził Data modyfikacji Rodzaj modyfikacji
Katarzyna Kamińska 2012/02/09 14:18:56 modyfikacja wartości
Katarzyna Kamińska 2012/02/02 13:34:37 modyfikacja wartości
Katarzyna Kamińska 2012/01/26 10:03:45 modyfikacja wartości
Katarzyna Kamińska 2012/01/26 10:01:39 nowa pozycja