PROTOKÓŁ NR 0063-5/29/15
Z POSIEDZENIA
KOMISJI DS. EDUKACJI
Z DNIA 7 PAŹDZIERNIKA 2015 ROKU
Początek posiedzenia - 10:00
Zakończenie posiedzenia - 12:15
Posiedzenie Komisji otworzyła i przewodniczyła obradom p. Stefania Biernat - Przewodnicząca Komisji.
W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.
Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodnicząca zaproponowała następujący porządek dzienny posiedzenia:
1. | Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad. |
2. | Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji. |
3. | Nowe przepisy żywieniowe w placówkach oświatowych. |
4. | Sprawy różne i wolne wnioski. |
Ad. pkt. 1.
Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.
Nie wniesiono.
Ad. pkt. 2.
Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji.
Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 16.09.15 przyjęto w głosowaniu: za - 8, przeciw - 0, wstrzym. -1.
Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 30.09.15 przyjęto w głosowaniu: za – jednogłośnie.
Ad. pkt. 3.
Nowe przepisy żywieniowe w placówkach oświatowych.
L. Rogaś – Dyrektor Wydziału Oświaty - oświadczyła, że przepisy, które weszły od nowego roku szkolnego są b. dużym wyzwaniem. Miasto stara się wspomagać różnymi instytucjami, stąd porozumienie z PUM, jakie podpisał Prezydent. Mamy 68 placówek ze stołówkami, w 12 szkołach uczniowie korzystają z obiadów w innych palcówkach, w 5 posiłki są dowożone (gotowane w sąsiednich szkołach), w 9 placówkach posiłki przygotowuje i dowozi firma zewnętrzna. Mimo rygorystycznych przepisów liczba obiadów wydawanych w szkołach rośnie, prawdopodobnie wynika to ze zwiększonej liczby dzieci w kl. 1. Nie ma masowej rezygnacji z posiłków szkolnych. Gorzej jest ze sklepikami szkolnymi: było ich 62, dzisiaj jest 35. Ajenci z nich rezygnują, ponieważ oferta sklepików nie może być zbyt droga, a za rogiem w sklepie dzieci mogą kupić chipsy, batony itp. Wydział jest w stałym kontakcie z Kuratorium Oświaty, które zbiera informacje ze szkół. Trudną sytuację, z jaką mamy do czynienia, Wydział chce rozwiązać poprzez przeprowadzenie szkoleń nt. zdrowego żywienia i sposobów radzenia sobie z tym problemem. Także nauczyciele zawodu ze szkoły gastronomicznej zadeklarowali przeprowadzenie warsztatów dla kucharek i dla intendentów – nt. smacznego i zdrowego gotowania oraz układania jadłospisów. Konieczne będą też zmiany wyposażenia stołówek szkolnych ponieważ potrawy smażone mogą być tylko raz w tygodniu. Zakup specjalnego pieca to koszt ok. 35 tys. zł. Najtrudniej będzie w przedszkolach – tam dzieci jedzą 4 posiłki dziennie. Koszt produktów niezbędnych do przygotowania zdrowych potraw jest większy, konieczne będzie zwiększenie stawki żywieniowej. Problemy zgłaszane przez dyrektorów to także kwestia rozwiązywania umów z ajentami – dzieci będą próbowały wyjść poza szkołę i kupić to co lubią w sklepie za rogiem. Z ich strony jest brak zainteresowania zakupem produktów, jakie są oferowane w sklepikach. Problem tak naprawdę tkwi w domach – z myślą o tym prowadzone są szkolenia i pogadanki z rodzicami.
dr D. Jamioł - Milc – Zakład Biochemii i Żywienia Człowieka - przedstawiła i omówiła prezentację stanowiącą załącznik nr 3 do protokołu. W jej ocenie głównym problemem jest brak wiedzy i doświadczenia osób przygotowujących posiłki (niezbędne są szkolenia pracowników oraz dostarczenie im gotowych receptur na smaczne i zdrowe posiłki), konieczność zakupu nowego sprzętu oraz wzrost kosztów przygotowania takiego posiłku .
I. Sobczyńska - Dyrektor SP35 – poinformowała, że w jej szkole wydają ponad 700 obiadów . P. dyrektor nie obserwuje spadku ilości sprzedanych obiadów. Przyznała, że jest to wielkie wyzwanie i trudność. W tej chwili pracownicy nie są do tego przygotowani. Intendent i kucharka były już na 1. szkoleniu, czekają na kolejne. Niezależnie od tego już w ubiegłych latach starali się przygotowywać zdrowe posiłki. Niektóre dania nie do końca dzieciom smakują. Zupy są ich zdaniem niedosolone. Dzieci chcą bardziej wyrazistego smaku. Zmiana jest tak szybka i radykalna, że nowe potrawy wydają się niesmaczne. Młodsze dzieci mniej się buntują, starsze mają więcej oczekiwań. To jest duże wyzwanie. Rolą szkoły jest przeprowadzenie pedagogizacji rodziców i taki jest plan. Największym problemem jest zakup pieca konwekcyjnego - przy tak wielkiej ilości wydawanych posiłków, gdzie tylko raz w tygodniu można podać dzieciom potrawy smażone, ten sprzęt jest niezbędny.
S. Biernat – przypomniała, że nowe przepisy oznaczają podniesie cen obiadów szkolnych. Część z nich jest finansowana ich przez MOPR.
I. Sobczyńska - poinformowała, że z ich szacunków wynika, że koszt pojedynczego obiadu wzrośnie o ok. 1 zł.
G. SZymkowiak - Dyrektor ZS Nr 3 – uznał, ze wszystko zależy od tego jaka jest otoczka wokół tego tematu: nauczyciele, rodzice i media mówiący że jest to niedobre będzie skutkować tym samym wśród młodzieży. Są takie głosy, szkoła nie obserwuje jednak tendencji do rezygnacji z posiłków. Wprowadzono w tym roku godzinę wychowania zdrowotnego, na której dzieci dowiadują się dlaczego tak jest. Także Rada Rodziców będzie organizować spotkania z rodzicami. Bez ich zrozumienia i zmiany nawyków w domu niczego nie uda się zmienić.
P. Bartnik – jest optymistą. Uważa, że to się dobrze skończy. Potrzeba na to jednak czasu. Zaproponował, by gmina, która ma przecież obowiązek zajmowania się promocja zdrowia, zaplanowała takie pieniądze w tym dziale. Można zaprosić do zdrowego gotowania znane, popularne osoby. Kucharzy, którzy przeprowadzą takie spotkania. Trzeba też przeprowadzić we wszystkich szkołach inwentaryzację sprzętu i określić placówki, które potrzebują wymiany sprzętu. Pewnie nie uda się tego zrobić w jeden rok, ale taka pozycja w budżecie musi się znaleźć.
J. Balicka – zapytała, co zrobimy ze szkołami, w których stołówek nie ma? Ciągle są takie szkoły w Szczecinie. Warto skierować się też i do ajentów, sprobować w jakiś sposób ich przekonać do prowadzenia sklepików ze zdrową żywością.
S. Biernat – przypomniała, że jest też problem bezpieczeństwa dzieci. Młodzież w czasie przerwy opuszcza teren szkoły i idzie robić zakupy w pobliskim sklepie. Nauczyciel nie jest w stanie upilnować tych dzieci.
M. Kopeć – żałuje, że wszystkie te działania zostały wprowadzone bez żadnego okresu przejściowego. Po raz kolejny koszty z tym związane przerzucono na gminę (zakup sprzętu ) i rodziców (wzrost kosztów obiadów). Radny zastanawia się jak to jest z normami żywieniowymi. Uczniowie z ogromną rozpiętością wieku w jednej szkole szalenie utrudniają ich przestrzeganie. Radny oczekuje też decyzji organu prowadzącego bądź organu nadzoru w spr. dzieci opuszczających teren szkoły.
B. Baran – zaproponował zorganizowanie zakupu grupowego, organizowanego przez Wydział Oświaty. Pozwoli to z pewnością na pewne oszczędności. Radny poprosił też o przygotowanie programu szkoleniowego dla osób przygotowujących posiłki ale i o pedagogizację rodziców.
L. Rogaś – przyznała, że łatwo nie będzie. Najważniejsze jest w tej chwili organizowanie szkoleń dla kucharek i intendentów, połączonych z warsztatami praktycznymi. Podobnie z ajentami sklepików. Wielu z nich zrezygnowało jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego. P. dyrektor zgodziła się z sugestią zrobienia inwentaryzacji sprzętu i planu zakupów. "Na razie wszyscy uczymy się tego, jak poruszać się w tej nowej rzeczywistości".
Ad. pkt. 4.
Sprawy różne i wolne wnioski.
Nie wniesiono.
Na tym posiedzenie zakończono.
Protokołowała | Przewodnicząca Komisji | |
  | ||
Katarzyna Kamińska Główny Specjalista BRM | Stefania Biernat |
- udostępnił:
- BRM
- wytworzono:
- 2015/10/02
- odpowiedzialny/a:
- Katarzyna Kamińska
- wprowadził/a:
- Katarzyna Kamińska
- dnia:
- 2015/10/22 12:03:58
Wprowadził | Data modyfikacji | Rodzaj modyfikacji |
---|---|---|
Katarzyna Kamińska | 2015/10/22 12:03:58 | Nowa pozycja |
Katarzyna Kamińska | 2015/10/02 10:21:49 | Nowa pozycja |
Katarzyna Kamińska | 2015/10/02 10:19:47 | Nowa pozycja |