PROTOKÓŁ NR 0063-5/109/05
Z POSIEDZENIA
KOMISJI DS. EDUKACJI, KULTURY I SPORTU
Z DNIA 10 LUTEGO 2005 ROKU
Początek posiedzenia - 10:00
Zakończenie posiedzenia - 16:00
Posiedzenie Komisji otworzył i przewodniczył obradom p. Paweł Bartnik - Przewodniczący Komisji.
W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.
Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodniczący zaproponował następujący porządek dzienny posiedzenia:
1. | Przyjęcie porządku posiedzenia. |
2. | Dyskusja nad projektem restrukturyzacji oświaty w Szczecinie. |
3. | Sprawy różne i wolne wnioski. |
Ad. pkt. 1.
Przyjęcie porządku posiedzenia.
Komisja przyjęła porządek obrad przez aklamację.
Ad. pkt. 2.
Dyskusja nad projektem restrukturyzacji oświaty w Szczecinie.
Przewodniczący P. Bartnik - dokonał wyjaśnień dot. procedury legislacyjnej w sprawie likwidacji placówek oświatowych. Poinformował, że dzisiejsze posiedzenie jest pierwszym posiedzeniem Komisji Edukacji, Kultury i Sportu w sprawie likwidacji szkół.
Komisja zapoznała się z materiałem dot. planowanej restrukturyzacji, przygotowanym przez Wydział Oświaty /załącznik nr 3 do protokołu/.
P. Iwona Bobrek - Dyrektor Biura Budżetu - poinformowała, że całość prezentacji jest dostępna dla wszystkich na stronie internetowej. Zwróciła uwagę na porównanie siły finansowej miasta Szczecina w stosunku do innych 12 wybranych metropolii w Polsce tj. Kraków, Poznań, Warszawa, Gdańsk. Szczecin w tym zestawieniu plasuje się na jednym z ostatnich miejsc z dużą stratą do takich miast jak Wrocław, Katowice czy Poznań. Te dane oznaczają wprost, że np. w porównaniu do Krakowa miasto Szczecin ma ok. 1.000 zł mniej do wydania na jednego mieszkańca, czyli ma mniejszą ilość środków na zaspakajanie podstawowych potrzeb mieszkańców. Ten przelicznik przypadający na jednego mieszkańca pozwala na porównanie ponieważ każde z miast ma obowiązek dbania o edukację. Niewątpliwie to ile środków znajduje się w budżecie miasta stanowi z jakiej pozycji miasto może myśleć o swoich wydatkach w tym o wydatkach na edukację. Zwróciła uwagę że miasto oczywiście ma możliwość wzięcia kredytów, które miasto może brać na wydatki inwestycyjne związane z rozwojem miasta. W chwili obecnej zadłużenia miasta wynosi ponad 200 mln zł. Zwróciła uwagę na strukturę wydatków bieżących - nie związanych z rozwojem infrastruktury miasta - a są to wydatki m.in. na edukację, pomoc społeczną, transport i komunikację miejską czyli wszystkie bieżące potrzeby leżące w zakresie zadań własnych miasta. Wydatki bieżące na 2005r. w 47% przeznaczone są na edukację, 20 na pomoc społeczną, 33% na inne sfery. Zwróciła uwagę na fakt, że to od tego jaka jest siła finansowa miasta zależy, ile miasto może przeznaczyć na wydatki bieżące. Wydatki na edukację wg projektu budżetu miały by wzrosnąć o 10 mln zł w porównaniu do 2004 roku. Stwierdziła, że wydatki na pomoc społeczną także wzrosną w 2005r., jednak nie będą one tak mocno obciążały budżetu i dochodów własnych miasta, ponieważ budżet centralny finansuje dużą część tych wydatków. W pozostałych sferach przewidywany jest spadek wydatków. Prognozy demograficzna na kolejne lata wskazują, że liczba mieszkańców naszego miasta będzie malała. Pomimo spadku ilości dzieci w szkołach wydatki na jednego ucznia wzrastają. W 2000 roku miasto wydawało na 1 ucznia 3.750 zł, w 2002 r. 3.900 zł, w 2003r. 4.300 zła a w 2005r. zaplanowano prawie 4.950 zł na 1 ucznia. Oczywiście istotne jest w jaki sposób finansowane są wydatki na edukację. Zwróciła uwagę, że państwo niestety do tej pory nie określiło standardów w jaki sposób chce dofinansowywać oświatę. Skutek jest taki, że miasto w stosunku do tego jakie środki przeznaczało na edukację i jakie transfery uzyskiwało w postaci subwencji oświatowej z budżetu państwa, dopłacało nominalnie coraz większe kwoty do subwencji oświatowej. W 2000r. miasto dopłaciło 75 mln zł do subwencji oświatowej aby pokryć wszystkie wydatki w zakresie edukacji, w 2002r. dopłaciło już 87 mln zł, w 2004r. miasto dopłaciło ponad 101 mln zł. Stwierdziła, że jeżeli miasto nie podejmie żadnych działań w zakresie zmniejszenia wydatków oświatowych to dopłaty do edukacji będą rosły w takim tempie, że miasto nie będzie miało środków na pokrycie innych zadań, w pierwszej kolejności inwestycyjnych. Wyjaśniła, że dopóki miasto mogło wypracowywać nadwyżki operacyjne to mogło przeznaczyć określone środki na inwestycje. Jednak z każdym rokiem nadwyżka operacyjna maleje i w 2004 r. osiągnęła taki poziom że nie wystarcza nawet na spłatę zobowiązań zaciągniętych przez miasto. Miasto musi dbać o zachowanie równowagi między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi. Przypomniała, że miasto przygotowując projekt budżetu na 2005r. dysponowało informacją że subwencja oświatowa wyniesie 231 mln zł, jednak po uchwaleniu ustawy budżetowej i wprowadzeniu algorytmu podziału środków miasto otrzymało 220 mln zł, czyli o 11mln zł mniej niż zakładano.
Radna T. Lubińska - stwierdziła, że z punktu widzenia miasta najważniejsze jest, ile miasto dopłaca do subwencji oświatowej i czy te dopłaty rosną czy nie. Poprosiła o podanie konkretnych informacji na ten temat. Poprosiła o przedstawienie informacji dot. kosztów utrzymania jednego ucznia w szkole podstawowej, gimnazjum, liceum, szkole zawodowej i internatach. Zapytała czy dokonano analizy wydatków, które będą poniesione po przeniesieniu uczniów w stosunku do wydatków ponoszonych przy utrzymaniu danej szkoły. Stwierdził, że z przybliżonej analizy jaką przeprowadziła wynika, że likwidacja tych szkół przyniesie minimalne zyski finansowe dla miasta, a przecież głównym argumentem za likwidacją szkół jest oszczędność.
P. I. Bobrek - wyjaśniła, że dysponenci budżetu odpowiadają za szczegółowe analizy tych części budżetu, które są im przydzielone. Rok temu prezentowane były wszystkie dane przypadające na jednego ucznia za 2003r. Poziom dopłaty można przedstawiać w różny sposób albo % albo nominalnie. Stwierdziła, że % dopłaty utrzymują się na tym samym poziomie nie mniej jednak 30 mln zł stanowi konkretną sumę, która nie przekłada się na wzrost dochodów miasta. początkowo środki przekazywane z budżetu państwa wystarczały na pokrycie wynagrodzeń a w chwili obecnej nie starczają na pokrycie wszystkich płac pracowników oświaty. Nie zostały przede wszystkim ustalone standardy, a więc z budżetu centralnego nie popłynął żaden sygnał do samorządów w jaki sposób państwo sprawujące nadzór nad edukacją, przez kuratorów, widzi realizację tego zadania. Sytuacja ta powoduje, że państwo dostosowuje wysokość subwencji do możliwości budżetu państwa a różnicę i cały ciężar musi ponieść miasto.
Radna T. Lubińska - zwróciła uwagę, że dokonując wszelkiego rodzaju porównań finansowych między miastami inaczej wygląda jeżeli weźmie się wydatki budżetu + zakłady budżetowe, ponieważ bez tego wszystko jest nieporównywalne.
P. I. Bobrek - wyjaśniła, że przedstawione dane nie dotyczą przedszkoli, ponieważ muszą one być pokrywane z dochodów własnych. Mówimy tylko o zadaniach wpisanych do finansowania subwencją oświatową i wyliczana jest tylko różnica między tym ile pokrywa subwencja oświatowa, a tym ile na zadania określone w ustawie, musi wydać miasto.
P. Anna Strzelczak - Wydział Oświaty - wyjaśniła, że w związku z przyjętymi założeniami w zakresie restrukturyzacji sieci szkół dokonana została symulacja wg wstępnych danych jakie posiada Wydział po zakończeniu 2004 roku. Wynik dowodzą, iż w przypadku przyjęcie projektu restrukturyzacji w 2005r. skutek netto będzie wynosił około 162.000 zł, natomiast w 2006r. 2.104.104 zł. /zestawienie dotyczące poszczególnych placówek stanowi załącznik nr 4 do protokołu/.
Radna T. Lubińska - zapytała czy przy przedstawianych wyliczeniach, był wzięty pod uwagę fakt przeznaczenia przez miasto w 2004r. kwoty 4,5 mln zł na wcześniejsze emerytury dla nauczycieli oraz że w 2006r. duża grupa nauczycieli ma przejść na emeryturę w normalnym trybie.
P. Anna Strzelczak - wyjaśniła, że w przedstawionych danych jest wkalkulowana odprawa z tytułu likwidacji stanowisk oraz odprawy z tytułu odejścia na emeryturę. Analiza sytuacji kadrowej nauczycieli w całym mieście na lata 2005-2006, zakładając że zostanie utrzymany program dobrowolnych odejść na emeryturę na dotychczasowym poziomie, dowodzi że w 2005r. ma odejść 182 osób ma odejść na emeryturę, w tym 153 osób w ramach programu dobrowolnych odejść. W 2006. gdzie nie zakłada się utrzymania programu dobrowolnych odejść na emeryturę, planuje przejście na emeryturę 370 osób, ponadto ok 137 osób utraci uprawnienia, z tytułu wygaśnięcia umowy o pracę, z dniem 31 sierpnia 2006r.
Radny W. Hawryszuk - nie zgodził się, aby nakłady na oświatę były przedstawiane jako czynnik nie pozwalający rozwijać się miastu. Uznał, że chciałby wiedzieć o źródłach ewentualnej redukcji nakładów.
P. Anna Nowak - Zastępca Prezydenta Miasta - oświadczyła, że planowane zmiany w sieci szkół nie mają na celu ratowania miasta a mają służyć oświacie. Uznała, że oświata jest najbardziej stabilnym zakładam w mieście zatrudniającym ponad 10 tys. osób, który musi wywiązywać się ze wszystkich ustawowych obowiązków m.in. obligatoryjnych regulacji płacowych. stwierdziła że placówki oświatowe realizując swoje zadania edukacyjne powinny posiadać komfort nauczania, który wiąże się z możliwością wprowadzania nowych programów jakościowych, które są nieodzowne i niezbędne. Takim programem jakościowym, który musi być wprowadzony w Szczecinie, jest nauka języków obcych na innym poziomie aby uczeń kończąc szkołę posługiwał się dwoma językami, oraz kształcenie w zakresie doradztwa zawodowego umożliwiające dokonywanie trafnych wyborów dot. zawodu. Od czasu kiedy dokonała analizy sytuacji szczecińskiej oświaty stwierdziła że nie ma możliwości wprowadzania programów jakościowych, szkoły są fatalnie oprzyrządowane. Dlatego potrzeba znacznie więcej środków na poprawę jakości nauczania. Kolejną niepokojącą rzeczą jest dekapitalizacja bazy materialnej, która rodzi określone koszty, którym przy obecnym budżecie miasto nie jest w stanie sprostać. Z wyliczeń wynika, że brakuje ok 16 mln zł na niezbędne remonty, które są bezpośrednio związane z bezpieczeństwem i zmianą systemów grzewczych w placówkach. Symulacja przedstawiona przez Panią Annę Strzelczak dotyczyła tylko kosztów osobowych a przecież każda placówka oświatowa wymaga dużo szerszego spojrzenia jeżeli chodzi o ich funkcjonowanie. Wiele ustawowych obowiązków spada na samorządy np. system informacji oświatowej - co wymaga określonego oprzyrządowania i sporych środków finansowych, organizacja egzaminów maturalnych, wypłaty stypendiów socjalnych. Planowana restrukturyzacja składa się z paru elementów a jeden z nich to algorytm finansowania oświaty, który jest programem pilotażowym. Po zakończeniu roku szkolnego zostanie dokonana symulacja, która wskaże dobre i złe strony tego programu. Uznała, że niezłym elementem restrukturyzacji jest propozycja prywatyzacji niewielkiej liczby placówek oświatowych, ponieważ zyskujemy tym przynajmniej 3 letnią stabilizację dot. zatrudnienia, majątek nie jest sprzedawany i powiększana jest oferta oświatowa. Najbardziej bolesnym elementem jest jednak zmiana w sieci funkcjonowania placówek oświatowych sprowadzająca si,ę do dwóch elementów: konieczności rozdziału gimnazjów od szkół podstawowych - jako wymogu ustawowego, uzasadnionego wiekiem rozwojowym dzieci i młodzieży, oraz likwidacji kilku placówek oświatowych. Uznała że ten element trzeba rozpatrywać w aspekcie racjonalizacji wydatków w oświacie. Wyjaśniła, że przedstawiona propozycja restrukturyzacji przedstawiana była dwóm agencjom ratingowym, które oceniły go pozytywnie. Poinformowała o zakończonych rozmowach ze związkami zawodowymi dot. ustawowej podwyżki płac nauczycieli. Wczoraj zostało podpisane porozumienie z którego wynika, że w nawiązaniu do art. 30 Karty nauczyciela miasto musi dodatkowo w budżecie znaleźć 7 mln. zł, aby wywiązać się z obowiązku nałożonego ustawowo.
Radna T. Lubińska - stwierdziła, że firmy dające rating wiarygodności finansowej kierują się bardzo "suchymi" wskaźnikami finansowymi oceniając czy państwo czy miasto jest wypłacalne. Stwierdziła, że z przedstawionych informacji wynika, że zakładana oszczędność wyniesie ok. 2 mln zł w stosunku do 320 mln na restrukturyzacji. Poprosiła o aktualizację danych o informację dot. osób odchodzących na emeryturę ponieważ najprawdopodobniej wtedy oszczędność wyniesie ok. 1 mln zł. Zapytała jak ten 1 mln zł ma się do start poniesionych przez dzieci i rodziców w wyniku przeprowadzenia restrukturyzacji.
P. Anna Nowak - stwierdziła, że budżet na 2005r. nie daje jakichkolwiek możliwości poprawienia jakości baz szkół. Poinformowała, że zależy jej na zapewnieniu płac dla nauczycieli i pracowników administracyjnych aby proces dydaktyczny przebiegał bez przeszkód. Budżet zaplanowany na 2005r. nie daje możliwości wprowadzenia zmian jakościowych. Zapewniła, że ma świadomość, że pozyskane oszczędności będą skutkować dopiero w przyszłości tym, że jeżeli jest racjonalnie rozplanowana baza placówek oświatowych, jest ich mniej, można znacznie lepiej dbać o jakość ich funkcjonowania. Bardzo ważną sprawą jest zmniejszająca się liczba uczniów, co będzie powodowało, że w wielu placówkach oświatowych będzie zbyt mała liczba uczniów w stosunku do możliwości finansowych miasta.
Radna Małgorzata Jacyna-Witt - stwierdziła, że zgodnie ze wskaźnikami demograficznymi akurat w 2004r. ilość urodzeń wzrosła, dlatego należy pamiętać, że za 5 lat te dzieci pójdą do szkoły co trzeba uwzględnić. Wyjaśniła, że otrzymuje od rodziców informacje jakie instytucje i osoby są zainteresowane budynkami placówek, które mają być likwidowane: przy ul. Skalnej. ul. Jaworowej, ul. Mikołajczyka oraz ul. Cyryla i Metodego. W związku z tym Klub Radnych "Od Nowa" składa wniosek do Prezydenta Miasta o przedstawienie wszystkich wniosków, jakie zostały złożone do miasta o przyznanie budynków na cele oświatowe co zostanie skonfrontowane z informacjami pozyskanymi od rodziców, ponieważ w całej sprawie najprawdopodobniej chodzi o budynki i grunty.
P. Anna Nowak - stwierdziła, że zmieniająca się demografia z pewnością będzie wymuszała różnego rodzaju decyzje w zależności od dzielnic. Potwierdziła, że na pewno są takie zakusy aby opustoszały budynki, aby można było je przejąć. Poinformowała, że dokłada wszelkich starań, aby bazy należącej do oświaty nie wyprzedawać nawet na cele oświatowe.
Radny W. Ostrowski - zwrócił uwagę, że jeszcze rok temu informowano, że w wyniku restrukturyzacji żaden nauczyciel nie straci pracy?
P. Anna Nowak - zapewniła, że nauczyciele nie są zagrożeni zwolnieniami ponieważ każdy z nich otrzyma propozycję pracy. Kłopot będą stanowiły etaty dla pracowników administracyjnych.
P. Elżbieta Masojć - Dyrektor Wydziału Oświaty - poinformowała, że w budżecie miasta na 2005r. Wydział Oświaty otrzymał 357 mln zł. Zabezpieczone zostały środki na wydatki osobowe na stan zatrudnienia na dzień 31 grudnia 2004r. w szkołach szczecińskich. Wydatki rzeczowe zostały zabezpieczone w 70% co powoduje konieczność racjonalizacji wydatków do czego został zobowiązany Wydział. Podkreśliła, że baza oświaty ulega stałej dekapitalizacji a zaledwie 1,5 mln zł jest zapisane na zabezpieczenie bieżących awarii. Poinformowała, że samorządy w ramach Unii Metropolii Miast Polskich przeciwko niedoszacowaniu subwencji oświatowej przypadającej na jednego ucznia. Niedoszacowanie to nastąpiło z powodu włączenia dotacji celowych w stronę subwencji tzw. "standardu A’" (przeliczeniowego ucznia). Obecnie przygotowywany jest protest do Pana Premiera. Zespołem przygotowującym protest jest Pan Prezydent Grobelny i w imieniu Unii Metropolii Polskich będzie występował Pan Kulesza zaskarżając do Trybunału Konstytucyjnego przede wszystkim metodę jaką państwo przyjęło przy regulacji swoich podstawowych obowiązków w tym m.in. zadań oświatowych. Podkreśliła, że koszty jakie spadły na Szczecin są na pewno spowodowane dużym spadkiem ilości dzieci, w stosunku do roku ubiegłego, który wyniósł 1.904 osoby. Spadek ten był tak wysoki mimo przybycia do Szczecina 5.217 uczniów z gmin ościennych. Wyjaśniła, iż na podstawie danych GUS ministerstwo przekazuje środki dla samorządów. Do dzisiejszego dnia nie ma wysokości subwencji i metryczki pozwalającej na rozdysponowanie finansowania oświaty. Wyjaśniła że Wydział oprócz pozyskania oszczędności chce także tak prowadzić politykę edukacyjną aby była ukierunkowana na jakościowy rozwój szkół, czyli wprowadzenia m.in. programów nauki języka. W tej chwili sfinansowanie takiego programu jest niemożliwe, ponieważ Wydział nie jest w stanie wygospodarować takich środków.
Radna T. Lubińska – zapytała jakie skutki prawne grożą miastu z tytułu nie rozdzielenia w 2005r. szkół podstawowych od gimnazjum jeżeli rada znajdzie wiele merytorycznych powodów.
P. E. Masojć – poinformowała, że kurator w ramach nadzoru może miastu nakazać rozdział.
Przewodniczący P. Bartnik – wyjaśnił, że Kurator stwierdzając, że nie jest realizowane prawo zwraca się do Wojewody, który w ramach przysługujących mu narządzi może zastosować różne sankcje do powołania komisarza zamiast Prezydenta włącznie.
Radna M. Jacyna-Witt –zwróciła uwagę, że jeżeli obligatoryjnym jest rozdział szkół podstawowych od gimnazjum to pozostaje jeszcze 18 szkół do rozdzielenia.
P. Bogdan Dziwulski – Dyrektor Gimnazjum 28 – zwrócił uwagę że z punktu widzenia uczniów, rodziców i nauczycieli nie ważna jest ekonomia ale jakość kształcenia, warunki pracy, bezpieczeństwo i baza dydaktyczna. W zeszłym roku współpracował z Wydziałem Oświat jako członek zespołu nad projektem zmiany sieci szkół. Przypomniał, że wspólnie z Dyrektorem Gimnazjum 34 na posiedzeniu Komisji Edukacji złożył wniosek o rozważeniu możliwości rozdziału tych gimnazjów od szkół podstawowych. Było to zaraz po wprowadzeniu reformy. Różne były koncepcje reorganizacji sieci szkół w tym rejonie Szczecina. W chwili obecnej Gimnazjum 34 jest szkołą 5 oddziałową, której większość nauczycieli zatrudnionych jest na pół etatu, na parę godzin i uzupełniający etat w innych placówkach. Dochodzi do sytuacji, że wychowawca jest obecny w szkole 2, 3 dni w tygodniu. Do tej pory w Gimnazjum 34 były 2 oddziały na jednym poziomie. W zeszłym roku przyjęto tylko jedną klasę. Można się spodziewać , że za 2, 3 lata szkoła będzie liczyła tyko 3 oddziały. Gimnazjum 28 rozpoczęło swoje funkcjonowanie z 5 oddziałami w klasie pierwszej. Potem okazało się, że brakuje dzieci aby szkoła posiadała minimum 12 oddziałów żeby większość nauczycieli była zatrudniona na pełny etat i aby wychowawcy mieli kontakt z młodzieżą przez 5 dni w tygodniu. Koncepcja utworzenia szkoły podstawowej przy ul. Wojciechowskiego - obecnie uczy się tam 300 uczniów a jej baza nie jest w stanie pomieścić ok. 570 uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 68. Podobnie jest z Gimnazjum 34 gdyby ostało przeniesione na Zakole do Gimnazjum 28 w sumie było by 450 uczniów a szkoła jest w stanie pomieścić 900 uczniów w systemie jedno zmianowym. Stwierdził, że nie zgadza się z opiniami że Gimnazjum jest oddzielone od Szkoły Podstawowej ponieważ nie ma oddzielnej stołówki, biblioteki, czytelni, sali gimnastycznej i młodzież musi przechodzić przez część Szkoły Podstawowej aby móc korzystać z tych obiektów. Stwierdził, że szkoła na Zakolu jest placówką nową, dobrze wyposażoną i jest realna szansa na rozdzielenie szkoły podstawowej od gimnazjum.
Przedstawicielka ze Szkoły Podstawowej nr 36 – zwróciła uwagę, że problem przenoszenia szkół nigdy nie dotyczył Szkoły Podstawowej nr 36, ponieważ z samego założenia Gimnazjum 34 które powstało przy SP 36 miało być gimnazjum wygasającym i nie miało być już naboru na lata 2002/2003 i jedynie determinacja rodziców dzieci z Gimnazjum z roku na rok przetrwało mimo, że jest coraz mniej liczne. Podkreśliła, że rodzice chcą uczyć swoje dzieci w szkole, którą sami wybrali i wielu rodziców deklaruje że nie przepisze swoich dzieci do Szkoły Podstawowej nr 68, co też należy brać pod uwagę.
P. Mariusz Kowalski – Przewodniczący Rady Rodziców Gimnazjum Nr 34 – stwierdził, że zarówno koncepcja dotycząca rozdziału z przed roku jak i obecna nie jest dla Gimnazjum sytuacją przyjemną. Przypomniał, że rodzice wysyłali zapytania do ministerstwa czy nie ma możliwości utworzenia w tym miejscu Zespołu Szkół aby zażegnać wszelkie konflikty. Jednak minister jasno stwierdził, że do rozdziału szkół podstawowych od gimnazjów obliguje ustawa, a dopuszczenie tworzenia Zespołów Szkół należy do Kuratora Oświaty do czego jak wiemy Kurator się nie przychyla. Uznał że zaproponowane zmiany nie są likwidacją szkół ale ich konsolidacją, ponieważ przenoszone będą wszystkie oddziały z określonej placówki. Poparł zaproponowane rozwiązane przez Wydział Oświaty.
Przedstawiciel Szkoły Podstawowej nr 68 – zwrócił uwagę, że w SP 68 jest w tej chwili ok. 500 dzieci a zostanie przeniesionych 300 dzieci. Szkoła poparła projekt, bo jeżeli trzeba coś zrobić to trzeba to zrobić dobrze. Uznał, że oszczędności wynikające ze zmian rzeczywiście będą znikome, ale na pewno lepszym będzie dla dzieci, że będą uczyły się w nowej bardzo zadbanej placówce.
P. Wiesława Paulska – Kuratorium Oświaty – wyjaśniła, że zgodnie z rozporządzeniem ministra Zespoły Szkół w których funkcjonują razem szkoła podstawowa i gimnazjum, mogą istnieć do 31 sierpnia 2005r. chyba, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach Kurator Oświaty zezwoli na dalsze funkcjonowanie takiego Zespołu, na wniosek oczywiście organu prowadzącego. Na dzień dzisiejszy z całego województwa do Kuratorium wpłynęły 43 takie wnioski uzasadniane np. faktem, że do ukończenia budowy gimnazjum gmina potrzebuje jeszcze 2 lat. I rzeczywiście w takich przypadkach Kurator zezwala na funkcjonowanie Zespołu Szkół. Stwierdziła, że Kurator zgadza się co do tego że rozdzielenie szkół podstawowych od gimnazjów jest konieczne ze względów dydaktycznych i wychowawczych.
Radna M. Jacyna-Witt – zwróciła uwagę, że kurator sprawując określoną funkcję publiczną nie jest jednostką niezależna, ale podlega ocenie społecznej. Dlatego zdanie rodziców dot. funkcjonowania danej szkoły nie może być zlekceważone i nie wzięte pod uwagę. Zwróciła uwagę, że istnienie małych szkół jest konieczne, ponieważ nie wszystkie dzieci potrafią się odnaleźć w szkołach dużych i jest to zupełnie naturalne, ponieważ dzieci mają różne charaktery, predyspozycje, sposoby zachowania i wrażliwość.
Rodzic ze Szkoły Podstawowej Nr 36 zwrócił uwagę, że Wydział Oświaty w swojej propozycji nie wziął pod uwagę faktu, że dzielnica Osowo jest dzielnicą rozbudowującą się, w której nie będzie szkoły podstawowej.
P. Zbigniew Szyroki - reprezentujący mieszkańców i RO Głębokie – zwrócił uwagę, że jeżeli w okresie pomiędzy stawianiem wniosków nie zaistniały żadne nowe okoliczności, wniosek zostaje oddalony podobnie jak pierwszy. Stwierdził, że Szkoła Podstawowa Nr 21 jest placówką bardzo dobrą pod względem pedagogicznym, wychowawczym, integracyjnym doskonale funkcjonująca w środowisku, większość absolwentów kończy szkoły średnie i wyższe, a Wydział Oświaty nie przedstawił, żadnych merytorycznych argumentów przemawiających za likwidacją tej szkoły. Ponadto, koszty utrzymania jednego ucznia w tej szkole jest porównywalne z kosztami ponoszonymi przez inne gminy. Uznał za mity przytoczone stwierdzenia dot. restrukturyzacji, rejonizacji, racjonalizacji ponieważ przedstawiane założenia odnosiły się do najbliższych 5 lat a przecież cała edukacja obejmuje 12 lat. Nie przedstawiono prognoz dotyczących jakie będą oczekiwane kierunki kształcenia, typy szkół. Na przedstawionych ogólnych danych opierane są drastyczne decyzje dot. setek dzieci i młodzieży. Uznał, że przytaczana ekspertyza, wykonana przez prof. Dorozika jest autentycznym bublem, nie mającym odzwierciedlenia w rzeczywistości, wykonanym na zamówienie. Stwierdził, iż nie można uznawać środków przeznaczanych na oświatę za wydatki a jedynie za inwestycje w przyszłość. Uznał, że w przedstawionych danych zabrakło przedstawienia kosztów dodatkowych. Stwierdził, że przyrost naturalny na Osiedlu Głębokim wynosi 100% oraz, że nieprawdą jest że mieszkający tam ludzie są osobami majętnymi.
Rodzic dziecka za Szkoły Podstawowej nr 21 – zwróciła uwagę, że w szkole na Głębokim uczą się dzieci wymagające szczególnej troski i opieki. Podkreśliła, iż takie dzieci czują się bardzo zintegrowane i są zestresowane. Pozostali rodzice podkreślali także środowiskowe znaczenie tej szkoły
P. Marian Olszewski - Stowarzyszenie Przyjaciół Edukacji Narodowej – odczytał petycję rodziców uczących się w Szkole Podstawowej nr 21 w której przeciwstawiają się likwidacji tej placówki. Uznał, że zamykanie szkół w przygranicznym mieście jest antyspołeczne i antynarodowe.
P. Joanna Możdzyńska – Gimnazjum 25 – stwierdziła, że szkoła ta jest w pełni oddzielona od Szkoły Podstawowej nr 5. Jedynym łączącym elementem jest korzystanie z sali gimnastycznej, które odbywa się wg grafika. Jest to jednak rozwiązanie dużo lepsze od tego które proponowane jest po przejściu do Gimnazjum 26go, gdzie na sali gimnastycznej nie spełniającej warunków sanitarnych i higienicznych, miałoby się odbywać 19 godzin zajęć wychowania fizycznego. Uznała, że współistnienie SP 5 i Gimnazjum 25 jest swego rodzaju dobrodziejstwem, ponieważ dzieci niejako bezkolizyjnie przechodzą ze szkoły podstawowej do gimnazjum. Koszty poniesione od 1999r. na całkowite rozdzielenie tych szkół obecnie się finalizują i brakuje jeszcze 30 tys. do zakończenia wszystkich prac rozdzielających części wspólne. Stwierdziła, że po wyprowadzeniu Gimnazjum 25, koszty utrzymania 22 oddziałów Szkoły Podstawowej nr 5 znacznie powiększy koszty jej utrzymania. Jednak oprócz aspektu finansowego istotny jest także aspekt społeczny.
P. Marzena Kamińska – nauczycielka z Gimnazjum 25 - podkreśliła, że dla dzieci, które w większości pochodzą z rodzin dotkniętych różnymi patologiami, to właśnie szkoła jest głównym wzorcem na którym mogą oprzeć swoją przyszłość. Dlatego szkoła walczy o każdego ucznia pochodzącego z rodziny wydolnej wychowawczo, a jest to trudne kiedy szkoła ma opinię szkoły przygotowywanej do likwidacji. Poinformowała, że 6% uczniów szkoły jest objętych dozorem kuratora, 23% złożyło wnioski o przydzielenie stypendium socjalnego, 11 uczniów na 30 znajdujących się w klasie pochodzi z rodzin bezrobotnych. Przedstawiła wyniki badań przeprowadzone przez Komisariat Policji Szczecin-Śródmieście, które dot. bezpieczeństwa w szkole w ocenie uczniów, i wykazały że w Gimnazjum 26 do pobicia przyznało się 36% a w Gimnazjum 25 - 26%. Na pytanie czy w komicy szkoły proponowano uczniom narkotyki w Gimnazjum 26 przyznało się 12% a w Gimnazjum 25 – 5% uczniów. Stwierdziła, że jeżeli te dane zostaną połączone po połączenie tych dwóch gimnazjum na pewno nie zostanie stworzona szkoła bezpieczna. Przyznała, że w Gimnazjum 25 nie ma rewelacyjnych wyników nauczania, ale mając pod opieką 262 uczniów nauczyciele w tej szkole są dla nich opiekunami, powiernikami, przyjaciółmi i ludźmi, którzy mogą im opowiedzieć jak wygląda prawdziwy świat. Dzięki temu szkoła ta jest przyjazna dla tych dzieci, gdzie wszyscy dążą do tego aby w przyszłości jej absolwenci skończyli przynajmniej szkoły zawodowe i znaleźli pracę. Wyjaśniła, że wspólnie ze szkołą Podstawową nr 5 Gimnazjum 25 chce utworzyć szkołę środowiskową co jest zgodne z polityką edukacyjną miasta Szczecina. Uznała, że decyzja o połączeniu Gimnazjum 25 i Gimnazjum 26 będzie niekorzystna dla miasta i jego mieszkańców w przyszłości.
P. E. Masojć - odpowiadając na pytanie dot. planowanej likwidacji etatów wynikających z likwidacji Gimnazjum zapewniła, że jeżeli Rada Miasta przychyli się do propozycji likwidacji Gimnazjum 25 wszyscy nauczyciele wraz z uczniami zostaną przeniesieni do gimnazjum 26 a przedstawiana oszczędność planowana jest na 2006. Jedyny problem odnośnie zatrudnienia dotyczy pracowników administracji.
P. Grzegorz Sas – nauczyciel reprezentujący rodziców ze Szkoły Podstawowej nr 49 w Podjuchach – uznał, że przytaczane w dyskusji argumenty nasuwają stwierdzenie, że szkoła powinna przynosić dochody niczym spółka akcyjna, ale w rzeczywistości tak nie jest. Trzeba szczególną uwagę zwrócić na fakt jaką rolę w życiu młodego człowieka pełni szkoła podstawowa. Wyjaśnił, że nieprawdą jest, iż większość uczniów w Szkole Podstawowej nr 49 jest spoza rejonu, ponieważ na 211 uczniów 46 jest z poza rejonu. Ponadto uznał, iż fakt ten powinien być interpretowany jako atut. Dzieci, rodzice i nauczyciele w tej placówce nie są osobami anonimowymi.
Przewodniczący P. Bartnik – poinformował, że był również taki pomysł aby w Szkole Podstawowej 24, aby tam zorganizować Gimnazjum dla Podjuch i Klucza, a w Szkole Podstawowej nr 12 i Szkole Podstawowej Nr 49, aby funkcjonowały nadal szkoły podstawowe.
P. E. Masojć – wyjaśniła, iż w trzyletnich planach założono stopniowe wygaszanie Gimnazjum 15 i Szkoły Podstawowej 24. Czyli w końcowym efekcie w obecnej Szkole Podstawowej 24 powstanie gimnazjum a Szkoła Podstawowa nr 12 będzie funkcjonowała samodzielnie. Stwierdziła, iż z analiz rozwoju osiedli wynika, że będzie rozwijać się dzielnica Żydówce-Klucz. Poinformowała, iż w przypadku budynku po Szkole Podstawowej nr 49 rozpatrywana jest możliwość przeniesienia tam Zespołu Szkół Specjalnych z ul. Letniskowej na czas remontu. Po wyremontowaniu budynku przy ul. Letniskowej istnieje też konieczność rozdzielenia Szkoły Podstawowej 65 i Gimnazjum 23.
Wyjaśnił, że w sprawie Szkoły Podstawowej nr 21 wpłynęły do Prezydenta Miasta 2 propozycje jedna od szkoły prywatnej a druga od Społecznego Towarzystwa Oświatowego natomiast rodzice zgłaszali do Wydziału Oświaty propozycję utworzenia Stowarzyszenia i uspołecznienia szkoły w obrębie osiedla. Zwróciła uwagę, że w chwili obecnej w Szkole podstawowej nr 49 klasy liczą po 15, 16 uczniów. Ponadto Dyrektor zaplanował przyjęcie 2 klas pierwszych jednak w połowie roku szkolnego okazało się, że dzieci ubyło i dyrektor zwrócił się o likwidację jednego oddziału i przejęcie jednego nauczyciela, który ma podpisaną umowę na stałe.
Przewodniczący P. Bartnik – poinformował, iż na kolejnym posiedzeniu Komisji Pani Prezydent A. Nowak i pracownicy Wydziału Oświaty postarają się odpowiedzieć na wszystkie pytania, jakie padały podczas dzisiejszego spotkania, zarówno w sprawie poszczególnych szkół, jak i na te ogólne dot. rozwoju systemu oświaty czy polityki edukacyjnej miasta. Zgodził się ze stwierdzeniem Radnej T. Lubińskiej że jeżeli trzeba szukać oszczędności to na pewno należy brać pod uwagę fakt, że w 2006 także duża część nauczycieli odejdzie na emeryturę. Stwierdził, że Komisja chce zapoznać się z symulacją finansową skutków w 2007r., odejść nauczycieli na emeryturę. Uznał, że przy tej symulacji należy wziąć pod uwagę nie deklaracje ale liczbę nauczycieli którzy mają uprawnienia do skorzystania z możliwości wcześniejszego odejścia na emeryturę w 2006 roku. Przypomniał , że Kurator przedstawia swoją opinię dopiero po podjęciu decyzji przez Radę Miasta. Uznał, że ważnym elementem jest jednak nawiązanie wcześniejszego porozumienie z Kuratorem, który wypowie się czy jego zdaniem zaproponowane zmiany są możliwe do realizacji. Poprosił o zabranie głosu Panią Poseł
P. Małgorzata Rhoda - Poseł na Sejm RM- stwierdziła, że problem restrukturyzacji sieci szkół jest problemem ogólnokrajowym. Uznała, iż dobro dzieci, nauczycieli i rodziców zostały w istotny sposób naruszone oraz, że wiele elementów przedstawianych przez Wydział Oświaty jako argumenty "za" przedstawianą propozycją restrukturyzacji można podważyć pod względem merytorycznym. Poinformowała , że ustawodawca przewidział możliwość zaskarżenia z powództwa cywilnego działań samorządu ze względu na naruszenie dóbr osobistych. W skali kraju takie skargi są już składane.
P. A. Nowak - zadeklarowała przygotować odpowiedzi na pytania, które zostały zadane podczas tego posiedzenia Komisji.
Ad. pkt. 3.
Sprawy różne i wolne wnioski.
Żadnych wniosków nie zgłoszono.
Na tym posiedzenie zakończono.
Protokołowała | Przewodniczący Komisji | |
  | ||
Marta Klimek Inspektor BRM | Paweł Bartnik |
- udostępnił:
- wytworzono:
- 2007/12/31 13:07:58
- odpowiedzialny/a:
- wprowadził/a:
- Marta Klimek
- dnia:
- 2005/05/05 15:04:13
Wprowadził | Data modyfikacji | Rodzaj modyfikacji |
---|---|---|
Marta Klimek | 2005/05/05 15:04:13 | |
Marta Klimek | 2005/02/25 07:51:36 | |
Marta Klimek | 2005/02/11 10:17:03 | |
Katarzyna Kamińska | 2005/02/04 09:17:46 |